[galeria_glowna]
Uwaga! Bardzo ślisko!
Uwaga! Bardzo ślisko!
We wtorek od rana w województwie świętokrzyskim pada deszcz, który miejscami od razu zamarza. Jest bardzo ślisko.
Do wypadku doszło we wtorek kilkanaście minut przed godziną 7. Szkolny autobus, którym kierowca i opiekunka jechali by zabrać dzieci do szkoły, zderzył się z renault espace kierowanym przez 73-latka. Mężczyzna był reanimowany, on i pasażerka auta trafili do szpitala. Niestety życia 73-latka nie udało się uratować. Kierowcy autobusu i opiekunce dzieci nic się nie stało.
Policjanci mówią, że droga w tym miejscu była oblodzona. Wiadomość o wypadku szkolnego autobusu zelektryzowała służby ratunkowe. Do akcji ruszyło aż 6 zastępów straży pożarnej. Gdy okazało się, że w gimbusie nie było dzieci część zastępów została odwołana.
- Sygnał o wypadku dotarł do nas o godzinie 6.47. Ponieważ mowa była o gimbusie, na miejsce ruszyło sześć zastępów straży. Dopiero później, gdy poznaliśmy więcej szczegółów, część jednostek została odwołana - relacjonował Robert Bujny, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Busku-Zdroju.
Policjanci informowali, że do wypadku doszło na śliskiej, oblodzonej drodze. - Z wstępnych ustaleń wynika, że 73-letni kierowca renault zjechał na przeciwny pas i tu zderzył się z autobusem. W gim-busie byli tylko kierowca i opiekunka. Dopiero jechali po dzieci, które mieli zabrać do szkoły - mówił Marcin Ciszek, oficer pra-sowy Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju.
- Kiedy strażacy dotarli na miejsce w rozbitym renault znajdowała się uwięziona pasażerka, natomiast kierowca został wyciągnięty przez osoby postronne przed przybyciem straży - informował Robert Bujny. Dodawał, że 73-latek był reanimowany.
Kierowca renaulta i pasażerka tego wozu zostali przewiezieni do szpitala. Niedługo później policjanci dostali sygnał, że życia 73-latka nie udało się uratować. Kierowcy gimbusa, ani jadącej z nim pasażerce nic się nie stało. Droga, na której doszło do wypadku, była przez pewien czas zablokowana.
- To gimbus, który dowozi dzieci do gimnazjum w Jarosławicach oraz szkół podstawowych w Nizinach i Kargowie. Przed godziną 7 miał zabrać pierwszego ucznia w Brzozówce. Wsiada tam jedno dziecko - wyjaśniał Marek Karczmarek, wójt gminy Tuczępy.
Gimbus po kraksie był uszkodzony. Jak gmina zorganizowała transport uczniów? Wójt wyjaśniał: - Część dzieci dotarła kursowym autobusem. Staraliśmy się w miarę możliwości kontaktować się z rodzicami tych dzieci, które czekały na gimbus i prosić, by dowieźli dziecko. Powrót dzieci mają już zapewniony. Zamówiliśmy autokar PKS ze Staszowa. Na razie to on będzie woził uczniów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?