Wypadek w miejscowości Osiek. Jedna osoba została ranna [WIDEO, ZDJĘCIA]

O sprawie portal echodnia.eu poinformował nasz czytelnik. Napisał, że "kierowca prowadzący volkswagena transportera na rejestracji TBU nie zatrzymał się do kontroli, staranował w Łoniowie radiowóz, następnie uciekał. Wpadł w poślizg na zakręcie, uderzył w nadjeżdżające auto z przodu. Siłą policja wyciągnęła go z auta" - relacjonował czytelnik.

Paulina Mróz, oficer prasowy sandomierskiej policji potwierdza słowa czytelnika: - Z naszych ustaleń wynika, że około godziny 20.30 patrol ruchu drogowego podjął w okolicach Łoniowa w powiecie sandomierskim próbę zatrzymania do kontroli volkswagena transportera. Kierowca nie zatrzymał się i odjechał. Policjanci oznakowanym radiowozem ruszyli w pościg za autem. W pewnej chwili radiowóz wyprzedził volkswagena, a wtedy kierowca dostawczego auta uderzył w bok policyjnego wozu i odjechał. Policjanci podjęli na nowo pościg i jechali za samochodem przez 6 kilometrów. W miejscowości Osiek w powiecie staszowskim volkswagen nagle zjechał na lewy pas i uderzył w jadące z przeciwka renaulta. Volkswagen stanął na drodze, policjanci zatrzymali kierowcę - relacjonowała Paulina Mróz.

Stróże prawa ustalili, że za kierownicą volkswagena siedział 60-letni mieszkaniec gminy Połaniec w powiecie staszowskim. Jak dodawali funkcjonariusze policji, mężczyzna odmówił badania stanu trzeźwości na miejscu, została mu pobrana krew do badań na obecność alkoholu. Do szpitala odwieziono kobietę kierującą renaultem, doznała obrażeń w wyniku zderzenia z volkswagenem.

60-latek z dostawczaka trafi do celi w policyjnym areszcie, gdy wytrzeźwieje czeka go rozmowa ze stróżami prawa. - Droga na czas naszych działań była zablokowana. Trwają czynności w tej sprawie - dodawała Paulina Mróz.

Na miejscu pracowali policjanci z Sandomierza, Staszowa i Osieka oraz pogotowie ratunkowe z Sandomierza.