Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypowiedzi po meczu PGE VIVE Kielce – PSG. "Byliśmy świetnie taktycznie przygotowani przez trenera, szczególnie na obronę 5-1"

materiały prasowe PGE VIVE, PK
Krzysztof Krogulec
- Pierwsze 16 rzutów rywali przełożyło się na 16 bramek, bardzo ciężko było grać w takich warunkach – mówił Talant Dujszebajew, trener piłkarzy ręcznych PGE VIVE Kielce po przegranym 28:34 pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Trener gości, francuskiego PSG Handball, Zvonimir Serdarusić byłby w pełni zadowolony, gdyby nie złamana ręka jednego z jego graczy. - Byliśmy świetnie taktycznie przygotowani przez trenera, szczególnie na obronę 5-1 - mówił uważany za najlepszego piłkarza ręcznego XXI wieku Nikola Karabatic.

Talant Dujszebajew, trener PGE VIVE: - Gratuluję Paryżowi. Ten zespół wykonał bardzo dobrą robotę, zwłaszcza w pierwszej połowie. My za bardzo szanowaliśmy Thierry’ego Omeyera i zrobiliśmy siedem błędów w sytuacjach jeden na jeden, głównie ze skrzydła i z koła. Pierwsze 16 rzutów rywali przełożyło się na 16 bramek, bardzo ciężko było grać w takich warunkach. W drugiej połowie zagraliśmy trochę lepiej, a jeszcze lepiej chcemy zagrać w Paryżu. Będziemy walczyć przez 60 minut.

Karol Bielecki, rozgrywający PGE VIVE: - Mecz nie ułożył się po naszej myśli. Pierwsza połowa fatalna, w drugiej podnieśliśmy się, ale na Paryż to było za mało. Było za mało agresji i zdecydowania przy rzutach rywali, a konsekwencje były takie, że każdy rzut Francuzów lądował w bramce. 12 bramek do przerwy to bardzo duża zaliczka bramkowa, ciężko było nam ją zniwelować. Kibice zrobili wspaniałą atmosferę, dziękujemy im za to. Mam nadzieję, że drugi mecz zagramy tak, jak drugą połowę. Wszystko jest możliwe, przeanalizujemy ten mecz mocno i wyciągniemy wnioski.

Mateusz Kus, obrotowy PGE VIVE: - Nie tak sobie wyobrażaliśmy, skończyło się sześcioma bramkami, ale tak naprawdę to dopiero pierwsza połowa, wszystko jeszcze przed nami. Ewidentnie zaważyły na wyniku stuprocentowe sytuacje. Dobrze graliśmy w ataku, dochodziliśmy do sytuacji rzutowych, ale nie umieliśmy ich wykorzystać. Jeden błąd napędzał drugi. W drugiej połowie tego nie było i zniwelowaliśmy stratę. Jedziemy do Paryża i będziemy tam walczyć. Kto nie wierzy, może zostać w domu. Tanio skóry nie sprzedamy. Dzisiaj jeszcze będziemy przeżywać tę porażkę, ale od poniedziałku już szykujemy się na rewanż. My teraz nie mamy nic do stracenia, a oni muszą potwierdzić swoje zwycięstwo. Będzie ciężko, ale wszystko jest do zrobienia.

Blaż Janc, skrzydłowy PGE VIVE: - Przede wszystkim bardzo dziękuję naszym kibicom. Przygotowaliśmy się dobrze taktycznie, ale w pierwszej połowie graliśmy naprawdę katastrofalnie. Nie trafialiśmy w stuprocentowych sytuacjach, ale po pierwszej połowie powiedzieliśmy sobie, że będziemy walczyć do końca. W drugiej części spotkania graliśmy dużo lepiej, walczyliśmy. Teraz jedziemy do Paryża walczyć tam przez kolejne 60 minut.

ZOBACZ>>> Katastrofalna pierwsza połowa. PSG wygrywa w Kielcach sześcioma golami

Zvonimir Serdarusić, trener Paris Saint-Germain: - Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu, zarówno w ataku, jak i w obronie, ale i tak wciąż upominałem mój zespół, że Kielce kiedyś potrafiły w 15 minut odrobić dziewięć bramek. Pamiętam mecz z Kolonii, takich spotkań się nie zapomina. Dla Luki Karabaticia, który złamał rękę, to prawdopodobnie koniec sezonu. Normalnie byłbym bardzo zadowolony z takiego meczu, ale jego kontuzja trochę obniża moje zadowolenie.

Nikola Karabatić, rozgrywający Paris Saint-Germain: - Graliśmy bardzo dobrze w pierwszej połowie, byliśmy świetnie przygotowani taktycznie przez trenera, szczególnie pod obronę 5-1. Zdobywaliśmy sporo bramek z kontrataków po interwencjach naszego bramkarza. Wiedzieliśmy, że pomimo wysokiego prowadzenia wciąż musimy być ostrożni, a nie byliśmy. Kielczanie znów pokazali, że potrafią odrabiać straty. Ostatnie 15 minut graliśmy trochę lepiej, więc ostatecznie jestem zadowolony z wyniku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie