Wyruszyli na Bałkany, by uzbierać na zakup protezy dla chorej Asi

Każdy może pomóc

Przed wyprawą odbyła się konferencja, na której organizatorzy poinformowali o trasie i celu podróży.
(fot. Aleksander Piekarski )

Każdy może pomóc

Zakup protezy można także wesprzeć wpłacając dowolną sumę na specjalne konto fundacji Jaśka Meli Poza Horyzonty, Lanckorona 101, Bank Millenium SA PL 83 1160 2202 0000 0001 7054 7038 kod Shift: BIGBPLPWXXX z dopiskiem "Dla Joanny Żelezik".

W ubiegłym tygodniu kielczanin Robert Biernacki, ambasador Fundacji Poza Horyzonty, razem z Tomaszem Kosińskim, prezesem Fundacji Regionalis, wyruszyli w podróż do 11 bałkańskich krajów - głównie po to, aby zebrać pieniądze na protezę dla chorej Asi. Potrzebne jest 80 tysięcy złotych.

Poproszą o pomoc

- Będziemy odwiedzać ambasady i konsulaty, chcielibyśmy poznać środowiska polonijne, a także osoby niepełnosprawne, którym nie tylko zaprezentujemy dokonania fundacji Jaśka Meli, opowiemy o pięknym województwie świętokrzyskim, ale przede wszystkim poprosimy o pomoc dla Joanny Żelezik.

Wyprawę, która odbywa się pod patronatem "Echa Dnia" chętnie wsparł Urząd Marszałkowski, Stowarzyszenie Współpracy Polska Wschód, a sponsorem tak szczytnego przedsięwzięcia zgodził się zostać Krzysztof Misztal, właściciel kawiarni Skarbiec.

To daje siły do walki

Joanna Żelezik powiedziała, że jest bardzo wdzięczna za taki rodzaj pomocy. - To, że obcy ludzie zaangażowali się w moje problemy dodało mi sił do walki z chorobą - podkreśliła. - Obecnie biorę kolejną dawkę chemii i nie poddaję się.

Marek Miłek, prezes Stowarzyszenia Współpracy Polska Wschód, poinformował, że chętnie zgodzili się zostać partnerem wyprawy w niezwykle ważnej sprawie. - Jak mieszkańcy innych krajów poznają ideę podróży, to na pewno docenią to, co robimy, będzie wsparcie finansowe i zarazem promocja naszego regionu - cieszył się.

- Tego samego zdania była Iwona Sinkiewicz, reprezentująca Urząd Marszałkowski. - Ta fundacja realizuje tak szczytne cele, że chętnie z nią współpracujemy - powiedziała.

- To nie tylko zbieranie funduszy, ale też rozsławienia województwa świętokrzyskiego. Tomasz Kosiński, prezes Regionalisu, mówił, że w 11 dni pokonają cztery tysiące kilometrów, odwiedzą 11 państw, w tym siedem stolic. Postarają się, aby ta wyprawa przyniosła wymierne efekty.