Kierowcy obu samochodów, jeden rumuński, drugi z Nowego Sącza, chociaż się nie znają twierdzą jednym głosem, że do ich kolizji przyczyniła się wysepka na środku prostej drogi przed wjazdem do tej miejscowości. Wysepka pojawia się niespodziewanie w ciemności, gdy samochody pokonają wzniesienie, bo miejsce jest nieoświetlone. Tzw. spowalniacz ruchu rzeczywiście znajduje się około sto metrów przed pierwszymi zabudowaniami Woli Morawickiej i szczególnie w warunkach ograniczonej widoczności może być niespodzianką dla kierowców nie znających drogi. Próba ominięcia go w ostatniej chwili szczególnie tirem lub autobusem zdoła skończyć się tak jak na zdjęciu, bo ustawienie wysepki nie spowodowało poszerzenia w tym miejscu drogi, a pobocze tu wąskie i miękkie.
Tir z Nowego Sącza przewrócił się w feralnym miejscu poniedziałkowej nocy po godzinie 23. Niespełna dwie godziny wcześniej zakończyła się operacja ustawiania na drodze rumuńskiej ciężarówki, którą to samo spotkało w nocy z soboty na niedzielę. Na marginesie informujemy, że w tych parę dni najprawdopodobniej miejscowe sępy ograbiły tira zza granicy z paliwa i halogenów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?