Na stokach w Górach Świętokrzyskich panują wyśmienite warunki do jazdy na nartach. W Kielcach na Telegrafie i Stadionie oraz w Bałtowie leży koło metr sztucznego śniegu, przyprószonego warstwą naturalnego puchu. W Bałtowie spadło aż 25 centymetrów świeżego śniegu.
W Tumlinie biała pokrywa ma pół metra grubości, a w Bodzentynie 30 centymetrów. Warunki do szusowania są bardzo dobrze. Można korzystać z orczyka w Sandomierzu.
W Bodzentynie oryczki są włączane na razie od godziny 12. - Rano nie ma chętnych, narciarze zjeżdżają się po południu więc do świąt będzie otwierać ośrodek dwie godziny później niż zwykle - informuje Zdzisław Maniara, współwłaściciel trasy w Bodzentynie.
W prawie wszystkich ośrodkach ten nocy pracowały armatki śnieżne. Właściciele chcą wykorzystać mroźne dni do wyprodukowania jak największej masy śniegu, aby przetrwać zapowiadaną odwilż. - Mam nadzieję, że metrowa warstwa śniegu pozwoli nam przetrwać nawet miesiąc przy dodatnich temperaturach i opadach deszczu - dodaje Agnieszka Dyk.
Nieczynny jest tylko ośrodek w Krajnie. - Planujemy ruszyć w środę. Poniedziałek i wtorek chcemy jeszcze wykorzystać do produkcji śniegu, bo temperatura temu sprzyja - informuje Sebastian Dańda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?