- Mecz ustaliła pierwsza bramka, popełniliśmy wtedy dwa takie same błędy przy dwóch kolejnych rzutach rożnych. Potem Polonii już wszystko wychodziło. Druga połowa była lepsza w naszym wykonaniu, chłopcy walczyli i strzelili dwie bramki.
Waleczność i nic więcej
W pierwszej części kielczanom nie wyszedł żaden element gry. Atakowali bez pomysłu, a bronili z dużą liczbą błędów. Już pierwszy z nich dał prowadzenie Polonii - po rzucie rożnym obrońcy nie upilnowali kilka metrów od bramki Roberta Nazara, który strzałem głową dał bytomianom prowadzenie. Potem niby częściej przy piłce byli gospodarze, ale nic z tego nie wynikało. Nasz zespół stracił za to kolejne dwa gole, po błędach obrony.
W drugiej połowie goście rzadziej atakowali, ale i tak zdobyli dwie kolejne bramki, przy drugiej błąd popełnił Wojciech Małecki, przepuszczając piłkę przy bliższym słupku po strzale z wolnego. Na pocieszenie kielczanom, którzy przegrali pierwszy raz w tych rozgrywkach, pozostały dwa gole - najpierw Michał Michałek przejął przy linii środkowej wybitą przez obrońców piłkę, ograł obrońcę i pokonał bramkarza, potem ładnym strzałem głową po rzucie rożnym popisał się Maciej Szajna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?