Wysokie kary dla kierowców w Starachowicach za niszczenie trawników!

Ustępująca zima sprawiła, że na większości terenów zielonych grunt jest podmokły wskutek topnienia lodu i śniegu. Niestety, niefrasobliwi kierowcy, parkując na trawnikach samochody powodują, iż są one niszczone. Koła samochodów wyrządzają spore szkody, za które interweniujący strażnicy mogą nałożyć mandat w wysokości do 500 złotych. A to nie wszystko. Każdy kierowca, który doprowadził do zniszczenia terenu, może zostać także zobowiązany do pokrycia kosztów rekultywacji zniszczonego trawnika.

- Podam przykład z ostatnich dni - mówi Komendant Straży Miejskiej w Starachowicach, Waldemar Jakubowski. - Jeden ze strażników, patrolując teren osiedla Wzgórze zauważył jadący po trawniku pojazd, którego kierowca usiłował podjechać pod klatkę schodową bloku na ulicy Zakładowej, nie licząc się kompletnie ze zniszczeniami jakie spowodował. W wyniku podjętej interwencji przez strażnika, 23-letni mieszkaniec Nowej Słupi został ukarany wysokim mandatem oraz zobowiązany do rekultywacji zniszczonego trawnika. Zgodnie z prawem polskim niszczenie trawnika może stanowić wykroczenie, o którym mowa w artykule 144 § 1 Kodeksu Wykroczeń. W myśl tego przepisu „Kto na terenach przeznaczonych do użytku publicznego niszczy lub uszkadza roślinność lub też dopuszcza do niszczenia roślinności przez zwierzęta znajdujące się pod jego nadzorem albo na terenach przeznaczonych do użytku publicznego depcze trawnik lub zieleniec w miejscach innych niż wyznaczone dla celów rekreacji przez właściwego zarządcę terenu, podlega karze grzywny do 1.000 złotych albo karze nagany”. Nadto w paragrafie 3 tego artykułu ustawodawca przewidział też możliwość orzeczenia przez sąd nawiązki do 500 złotych.

Wykroczenie to wchodzi w skład katalogu wykroczeń przeciwko urządzeniom użytku publicznego. W tym roku starachowicka Straż Miejska przeprowadziła już 23 postępowania w tej sprawie. W roku ubiegłym było ich 224.