MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wystawa Zdzisława Kulisia już niedługo w Kazimierzy

Adam LIGIECKI
Zdzisław Kuliś przygotowuje zdjęcia na swoją nową wystawę.
Zdzisław Kuliś przygotowuje zdjęcia na swoją nową wystawę. Fot. Ewelina Adamska
"Moja Mała Ojczyzna" to tytuł wystawy fotografii Zdzisława Kulisia, jaką już niedługo obejrzymy w Miejskiej i Gminnej Bibliotece Publicznej imienia Mikołaja Reja w Kazimierzy Wielkiej

To... nie pomyłka. Zdzisław Kuliś - regionalista, pisarz i poeta - zaliczy teraz debiut publiczny jako fotografik. Wystawa powstaje przy duchowym wsparciu Andrzeja Bieniasa, dyrektora książnicy przy ulicy Kolejowej.

Dlaczego właśnie "Moja Mała Ojczyzna"? - Stosownie do mojego wiersza o tym samym tytule, napisanym z miłości do pięknej ziemi kazimierskiej i jej okolic - wyjaśnia Zdzisław Kuliś. - Pomyślałem, że jeśli jest już wiersz, warto byłoby poprzeć go zdjęciami. Pięknymi zdjęciami.

Pan Zdzisław, z aparatem cyfrowym w dłoni, przemierzył wzdłuż i wszerz cały region kazimierski. Odwiedził także sąsiednie gminy: Busko Zdrój i Nowy Korczyn oraz Proszowice w województwie małopolskim. Plonem tych wojaży jest ponad 100 zdjęć. 54 z nich trafi teraz na wystawę w holu biblioteki.

- 54 fotografie, bo tyle akurat się zmieści. A są to zdjęcia nader interesujące - zapewnia autor. - Takie o znaczeniu historycznym, patriotycznym. Będą też budowle zabytkowe, sakralne, wnętrza kościołów i wiele innych.

Zdzisław Kuliś - przez przyjaciół pieszczotliwie nazywany "Buchalterem" - znany jest kazimierzanom jako ten, który biegle włada piórem. Pisze wiersze, eseje, krótkie formy, opiewając piękno regionu kazimierskiego. Skąd więc pasja do "pstrykania"?

Jak się okazuje, to nie przypadek. Fotografowaniem zajmuję się od dziesiątków lat. - Zdjęcia robiłem amatorsko "od zawsze". No, może z małymi przerwami - uśmiecha się pan Zdzisław. - Z aparatem nie rozstaję się od 16 roku życia. Mając 18 lat sam wywoływałem zdjęcia, dziś mogę powiedzieć, że bardzo prymitywnym sposobem: przy użyciu wywoływacza, utrwalacza i żarówki "pięćsetki". Były to czarno-białe fotografie rozmiaru 6x6 centymetrów, dokładnie takie jak klatka na kliszy. Na powiększalnik... nie było mnie wtedy stać - wspomina z sentymentem.

O tym, jak wiele się przez ten czas zmieniło, świadczy również progresja sprzętu Zdzisława Kulisia. Zaczynał od poczciwego aparatu druh, potem była smiena. Teraz pracuje z "cyfrą" - po olympusie i kodaku zafundował sobie markowy model canona.

Dodajmy, że dzisiaj w bibliotece przy ulicy Kolejowej prezentowana jest wystawa "Wiersze" Zdzisława Kulisia. Tworzy ją 20 utworów poetyckich. Ekspozycję zorganizowano z okazji jubileuszu 60-lecia kazimierskiej książnicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie