Z okazji Dnia Kobiet władza nie zapomniała o kobietach. Dostały perfumy i kwiaty, były wspólne tańce i śpiewy

- Najpierw podążyliśmy z życzeniami i prezentami w stronę kobiet spacerujących ulicą Sienkiewicza - z zadowoleniem opowiadał Jacek Wiatrowski, prezes Stowarzyszenia „Biegacz Świętokrzyski”. - Towarzyszyli mi Kamil Suchański, przewodniczący Rady Miasta, radny Michał Braun oraz Tomasz Królak, laureat nagrody „Kawaler Uśmiechu”, który przygotował krótką część artystyczną. Kobiety były zaskoczone i serdecznie dziękowały. Radny Michał Braun dodał, że potem odwiedzili kobiety z Komendy Wojewódzkiej Ochotniczej Straży Pożarnej, gdzie też płeć piękna nie spodziewała się upominków i życzeń, oraz panie z Górna, Sitkówki Nowin, Bodzentyna.

Około godziny 11 z uśmiechem i prezentami przybyli do Klubu Seniora przy ulicy Świętego Stanisława Kostki. Kiedy odśpiewali sto lat otrzymali od wszystkich kobiet świętujących przy stołach gromkie oklaski. Ewa Dąbrowska, Ala Olszewska i Leokadia Piotrowska nie spodziewały się tak oryginalnych prezentów. - Zwykle dostawałyśmy w tym dniu czekoladki, kwiatka, a tu taki fajny i przydatny upominek, perfumy - dziękowała Ewa Dąbrowska. -Jak człowiek ma gorszy humor, ale pokropi się ładnymi perfumami, to od razu robi mu się lżej na duszy. Panie nie spodziewały się, że będzie dalsza część, w organizacji której miał udział kierownik Klubu Piotr Chałupka. - Specjalnie dla naszych kochanych seniorek Tomasz Królak odśpiewa znane przeboje, przy których można nawet potańczyć - zachęcał. Piosenka biesiadna „Gdybym miał gitarę” ze słowami to bym na niej grał i opowiedział ci o swojej miłości i kolejny przebój „Lombardu” zatytułowany „Przeżyj to sam” porwały wszystkich do tańca. A jej refren „nie zamieniaj serca w twardy głaz”niektórych szczerze wzruszyły. Przewodniczący Rady Miasta Kamil Suchański zaprosił seniorkę do tańca, a za nim ruszyli pozostali panowie. Wkrótce zrobiło się kółeczko, a za chwilę śpiewali już wszyscy.

- Dobrze, że ta tradycja w narodzie nie ginie - stwierdziła Weronika Magdziarz, seniorka z Klubu. - Dawniej dostawałyśmy tulipany i rajstopy, teraz czasy się zmieniły ale panowie nadal o nas pamiętają. Dobrze wiedzą, że bez nas byłoby im ciężko żyć.