Z torebką przez miasto. Kielczanki prezentowały swoje zbiory w galerii Winda. Ruszyła jesienna edycja Off Fashion (zdjęcia)

[galeria_glowna]
Wystarczyło spojrzeć na tłum pań, by ocenić jak ważnym gadżetem i elementem codziennego stroju jest damska torebka. Zbiory wystawy " Z torebką przez miasto" tworzą między innymi modele wypożyczone z prywatnych zbiorów kielczanek. Dzięki krakowskiej marce kaletniczej, z wiekową tradycją - Mehlem, można też było zajrzeć do wnętrza pracowni, gdzie powstają torebki.

ZABYTKOWE, GÓRALSKIE, MARKOWE

Niektóre zostały sprowadzone specjalnie z Włoch, dzięki uprzejmości najstarszej szkoły projektowania ubioru Coefia, a przywiozła je Bianca Cimotta Lami, jurorka konkursu Off Fashion 2010. Inne dotarły do Kielc ze zbiorów muzealnych z Krakowa. Wyjątkowe, zabytkowe torebki użyczyła też, z prywatnych zbiorów, Dorota Wróblewska, znana fashionistka i kolejna jurorka Off Fashion.

W galerii można było zobaczyć torebki historyczne: gobelinowe, ze srebrnej siateczki, pochodzące z 20 -lecia międzywojennego. Wśród prezentowanych perełek znalazły się bardzo oryginalne torebki - z orła, z pytona, z krokodyla - z efektownymi motywami "zwierzęcymi". Wśród zgromadzonych modeli torebek są też futurystyczne niczym gadżety przypominające styl Lady Gaga - ze szkłem i… kajdankami zamiast rączek do trzymania. Wyjątkowe miejsce należy się "modelom luksusowym" Diora, Louisa Vuittona, Prady, Valentino, Svarowskeigo, Gucci. Te torebki to współczesne dzieła mody, na niektóre trzeba zapisywać się w długich kolejkach miłośniczek designu od światowych kreatorów.

ZE ZBIORÓW KIELCZANEK

- Nieważna jest wielkość, czasem nawet nieważna jest marka i cena. Ważne czy torebka ma w sobie to "coś", co sprawia, że po prostu musimy ją mieć. Wiele z eksponatów tej wystawy to prawdziwe dzieła sztuki użytkowej, których nie pozbywa się przy zmianie sezonowych trendów.

To także znak mody i historii. - mówiła zachwycona zgromadzonymi zbiorami Augustyna Nowacka-Rowińska, projektantka, która poważnie "zasiliła" swymi zbiorami wystawę. Jej torebka przywieziona z Nowego Jorku, w kształcie seksownego buta na szpilce, przykuła uwagę wielu osób. Komplementowało ją wielu gości.
Wyjątkowe, markowe cuda wypożyczyła na użytek wystawy Agnieszka Servaas, dla której torebki to właściwie hobby.

- Z moimi torebkami wiążą się wspomnienia przyjemnych podróży, mają więc wartość sentymentalną - mówiła Agnieszka Servaas. - Lakierowaną, czerwoną, od Louisa Vuittona kupiłam w drodze na wypoczynek na Bali, urzekła mnie "od pierwszego wejrzenia". Kojarzy mi się z ogrodem pełnym orchideii, które wtedy oglądałam. Inna torebka, Svarowskiego, wysadzana kryształami przyjechała ze mną z Nowego Jorku, gdzie spędzałam mile czas z całą moją rodziną.

PASJONUJĄCE OKAZY

Wśród torebek "buszowali" też panowie, między innymi prezydent Kielc Wojciech Lubawski z żoną, którzy z zainteresowaniem oglądali historyczne eksponaty. W gablotach można było też znaleźć piękne torebki gobelinowe Magdaleny Kusztal, dyrektor Kieleckiego Centrum Kultury. Wrażenie robiły też srebrne torebeczki kielczanki z okresu 20-lecie międzywojennego pani Mieczysławy Zatorskiej. Panie z zainteresowaniem i zazdrością oglądały świetną torebkę Doroty Tworek szefowej "Dorbudu" przywiezioną z Włoch.