Za darmo nie doradzą

Zawiódł czytelników dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Kielcach, twierdząc, że świętokrzyscy mecenasi przyłączają się do ogólnopolskiej akcji związanej z Dniem Ofiar Przestępstw. Przez cały tydzień, zgodnie z deklaracją Stanisława Szufla, mieli przyjmować poszkodowanych i udzielać im bezpłatnych porad prawnych. Tak nie jest.

W akcji biorą udział wszystkie świętokrzyskie sądy i prokuratury. Tam nikt nie obawia się udzielania bezpłatnych porad prawnych ofiarom przestępstw. W sądach, by nie było niezręczności, że zawodowy sędzia będzie kiedyś orzekał w sprawie osoby, której doradzał, porad udzielają aplikanci.

Sprawdzamy kancelarie

W podobnej akcji mieli udział brać także świętokrzyscy adwokaci. Dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej Stanisław Szufel zapewniał nas, że wszystkie kancelarie stoją dla poszkodowanych otworem. Sprawdziliśmy.

Kancelaria mecenasa Wojciecha Czecha: - Nic nie wiem o całej tej akcji. Nie udzielamy bezpłatnych porad, nie wolno nam tego robić, bo od każdego klienta musimy płacić podatek VAT. Jeśli mecenas Szufel wskaże kancelarię, która ma udzielać poszkodowanym bezpłatnych porad, zastosujemy się do polecenia. Na razie na taką pomoc nie ma szans.

Kancelaria mecenasa Kazimierza Ujazdowskiego: - Oficjalnie robić tego nie mogę, bo będzie mnie ścigał Urząd Skarbowy. Zawsze doradzę jednak prywatnie, "po cichu".

Kancelaria mecenas Anity Bartnik: - O akcji nic mi nie wiadomo. Zresztą adwokatów teraz nie ma, mają ferie. I tak nie ma kto doradzać.

Kancelaria Krzysztofa Degenera: - Mecenasi mają urlopy. O akcji żadnego zawiadomienia z Okręgowej Rady nie dostaliśmy.

Kancelaria mecenas Moniki Kot: - Owszem, udzielaliśmy bezpłatnych porad prawnych poszkodowanych w tragedii w Katowicach. Poza tym nic o podobnej akcji nie wiem. Ale się dowiem.

Podobnie odpowiedziało nam kilku innych adwokatów w Kielcach, Skarżysku, Starachowicach i Ostrowcu Świętokrzyskim...

Co na to dziekan Szufel?

- Nie mam wrażenia, że wprowadziłem kogokolwiek w błąd czy okłamałem. Proszę napisać, że świętokrzyscy mecenasi boją się udzielać bezpłatnych porad prawnych. Ustawa o podatku VAT nakazuje nam nawet od darmowych porad płacenie 22-procentowego VAT-u. Jak Urząd Skarbowy miałby stwierdzić, że pomagamy komuś bezpłatnie? Sam miałem kontrolę dwóch pań, które przysłuchiwały się, kto do mnie przychodzi i czy płaci. Ale skoro adwokaci tak masowo odmawiają brania udziału w tej akcji, to wezmę na siebie ten ciężar i będę przyjmował ofiary przestępstw we własnej kancelarii.

Tylko wczoraj do sądów i prokuratur zgłosiło się kilkaset osób. Wszystkim udzielono porad. Za darmo.