Zabieg z biczami szkockimi w kieleckim Spa Orchidea pozwoli pozbyć się cellulitu

- Panie, które borykają się z problemem „pomarańczowej skórki”, czyli cellulitu, powinny wypróbować bicze szkockie - proponuje Karolina Sikora, kierowniczka Spa Orchidea.

Wybór konkretnej techniki zależy oczywiście od celu, jaki chcemy osiągnąć. Zabieg z wykorzystaniem biczy szkockich opiera się na sile ciśnienia wody oraz jej temperaturze. Ciało na zmianę polewa się strumieniem deszczowym i kolczastym. - Przez pierwsze dwie minuty woda ma temperaturę 40 stopni Celcjusza, przez kolejne pół minuty 20 stopni. Temperaturę zmienia się w serii. Strumień wody ma na tyle duże ciśnienie, że oddziałuje na powierzchnię skóry i tkanki głębokie. Sam natrysk trwa około 3-5 minut. Połączenie działania dwóch czynników: zmian temperatury oraz działania mechanicznego zwiększa skuteczność zabiegu. Bicze szkockie mogą być stosowane na całe ciało bądź tylko na niektóre części ciała, na przykład dotknięte cellulitem lub bólami reumatycznymi - informuje pani Karolina.

Bicze szkockie to nie tylko sposoby na cellulit. Tę metodę stosuje się w leczeniu schorzeń kostnych i stawowych, a także przy schorzeniach krążenia, dysfunkcjach układu nerwowego i zanikach mięśniowych. Bywa także formą rehabilitacji po urazach, takich jak złamania czy skręcenia i urazy tkanek miękkich.

Nie wolno stosować natrysku biczowego w chorobach miażdżycy, nadciśnienia oraz serca, a także przy występowaniu żylaków, wybroczyn, zmianach troficznych skóry, w stanach spastycznych i w nasilonych zespołach bólowych kręgosłupa.
- Zapraszamy zarówno panie, jak i panów do skorzystania z pakietu odnowy biologicznej w Spa Orchidea. Sauna Fińska 30 minut z 5-minutowymi biczami szkockimi i masażem całego ciała na bazie oliwki antycellulitowej to koszt 110 złotych - mówi kierowniczka spa.