Zakaz dla… zakupów

- Czemu to ma służyć? Chyba tylko utrudnieniu nam życia. Teraz nie można już nawet na chwilę zatrzymać się samochodem przy sklepach, żeby zrobić zakupy - żalą się mieszkańcy kieleckiego osiedla Bukówka.
Znaki zakazu zatrzymywania się stanęły przy wjeździe do pawilonów sklepowych od ulicy Wojska Polskiego, tuż naprzeciwko pętli autobusowej. Dojazd do ulicy Berberysowej jest teraz odcinkiem jednokierunkowym.

NIE CHCĄ ZNAKÓW

Wprowadzone w organizacji ruchu zmiany nie podobają się okolicznym mieszkańcom, którzy narzekają na ich niepraktyczność. - Uliczka jest wąska, to prawda, ale chyba nic się nie stanie, jak na chwilę zostawi się tam samochód, żeby móc zrobić zakupy. W pawilonach mieszczą się sklepy spożywcze, warzywne, poczta. Często podjeżdżałem tam po pracy, żeby załatwić kilka spraw, tak było wygodnie - relacjonuje pan Zbigniew. Dodaje, że teraz będzie musiał odstawiać auto przed domem, w głębi osiedla i dopiero wracać do pawilonów po zakupy. - A przecież dałoby się prościej - zauważa.

BĘDZIE BEZPIECZNIEJ

Od Zbigniewa Czekaja, zastępcy dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach, usłyszeliśmy, że drogowcy już od jakiegoś czasu myśleli o zmianie organizacji ruchu na Bukówce. Jezdnia jest tam zbyt wąska, by mogły się minąć dwa samochody. - Jednak do tej pory nie było tam przyzwoitej nawierzchni. Tymczasem pod koniec ubiegłego roku została położona nowa warstwa bitumiczna - tłumaczy dyrektor Czekaj. Dodaje, że prośby o zmianę docierały do nich nawet od organizacji wojskowych, które swoją siedzibę mają właśnie na Bukówce.

- Wyjeżdżanie w przeciwnym niż obecnie ustalony kierunku było bardzo niebezpieczne, zwłaszcza przy skręcie w lewo, gdzie widoczność zasłaniało wzniesienie. Po ustawieniu znaków i po poprawieniu nawierzchni można spokojnie dojechać do pawilonów - stwierdza Zbigniew Czekaj. Zaznacza, że po wprowadzeniu zmian do MZD dociera wiele pozytywnych opinii na ten temat.