Zakaz palenia. Jak studenci zaakceptowali nowy przepis?

Natomiast na uczelni sytuacja wygląda nieco inaczej, ponieważ zakaz palenia dotyczy całego budynku i nie ma miejsca zwanego potocznie palarnią. Czy studenci Uniwersytetu Świętokrzyskiego Jana Kochanowskiego z Instytutu Bibliotekoznawstwa i Dziennikarstwa znaleźli sposób na ominięcie wyznaczonego zakazu?

Każdy pali w tym miejscu gdzie jest zakaz - przyznała Kasia - Nie wychodzimy na zewnątrz ponieważ jest za zimno. Ten przepis nas, palących bardzo ogranicza.
Z kolei Ania żaliła się - Do tej pory było to miejsce gdzie mogliśmy złapać chwilę wytchnienia, teraz gdy wprowadzono ten głupi zakaz wszyscy tylko narzekają. Niektórzy zakładają kurtki i wychodzą na zewnątrz, przed drzwi - dodała - jednak większość nie zwraca uwagi na przyklejone tabliczki.

Wśród palących panuje ogólne niezadowolenie, lecz są studenci, którzy widzą pewne pozytywy, jak na przykład Tomek - Palę od paru ładnych lat i od jakiegoś czasu zastanawiam się nad rzuceniem tego okropnego nałogu. Mam nadzieję, że wprowadzenie tego zakazu pomoże mi stopniowo ograniczyć palenie, ponieważ jest strasznie zimno żeby wychodzić na zewnątrz, a z kolei w klubach jest bardzo mało miejsc wyznaczonych dla palaczy - dodaje z optymistycznym uśmiechem.

Nie trzeba wspominać, że niepalący studenci z ogromnym entuzjazmem przyjęli nowy zakaz. Do takich osób należy Karolina, która przyznaje - Jako osoba niepaląca, przeszkadza mi dym papierosowy i staram się unikać zadymionych pomieszczeń. Mogę wreszcie bawić się na dyskotece nie wdychając dymu z papierosa osoby palącej tuż obok mnie - jednak ze smutkiem na twarzy dodaje - jeśli chodzi o nasz wydział to mam ogromne wątpliwości, czy zakaz ten jest przestrzegany przez studentów.

Ten zakaz to świetna sprawa - przyznaje Agnieszka - jednak mam wrażenie, że musi minąć jeszcze trochę czasu zanim zarówno studenci jak i wszyscy palacze zaczną go przestrzegać.

Wprowadzenie zakazu palenia w miejscach publicznych wywołało poruszenie, szczególnie wśród palących. Jednak należy pamiętać, ze jeśli ktoś zdecydował się na zatruwanie szkodliwymi substancjami swojego organizmu to nie powinien go zatruwać osobom niepalącym. Faktem jest, że rzeczywiście nie wszyscy przestrzegają nowego zakazu, ale może chociaż trochę spowoduje on ograniczenie dymu papierosowego w miejscach publicznych.