- Na polach i w ogródkach jest potwornie sucho, bez podlewania rośliny zmarnieją, a Zakład Gospodarki Komunalnej wprowadził zakaz podlewania wodą z wodociągu pod groźbą kary 500 złotych. A sam marnuje wodę. W Bobrzy jest pęknięty wodociąg i od roku wycieka woda. Spływa do rowu, tak dużym strumieniem, że można ją brać wiadrami. Mieszkańcy wielokrotnie zgłaszali awarię a urzędników nic to nie obchodzi i nie robią nic, aby ją usunąć. To jest dopiero marnotrawstwo i niegospodarność - zaalarmowali nas mieszkańcy Miedzianej Góry.
Urzędnicy tłumaczą, że zakaz wprowadzono w trosce o mieszkańców. - Od soboty dramatycznie wzrósł pobór wody pitnej, trzykrotnie w porównaniu do poprzednich dni, to grozi brakiem dostawa do niektórych gospodarstw- informuje Zdzisław Zapała, kierownik Zakładu Gospodarki Komunalnej w Miedzianej Górze. - W niedziele zapas wody w zbiornikach wyniósł zaledwie 40 procent a powinien 60-75 procent, aby zachować dostawy i bezpieczną pracę urządzeń.
Dodaje, że mieszkańcy są nieodpowiedzialni i leją wodę bez opamiętania. - W wielu gospodarstwach, co widziałem na własne oczy mieszkańcy podłączają węże do hydrantów i zostawią je na całą noc. Woda leje się godzinami - informuje. - Na dodatek wielu mieszkańców nie płaci za zużycie wody, długi wynoszą 150 tysięcy złotych. Dłużnikami w większości nie są biedni ludzie. Takim ludziom będziemy odcinać jej dopływ. Wysłaliśmy już informacje do sanepidu - informuje kierownik.
Tłumaczy, że w Bobrzy nie ma awarii wodociągu. - Wielokrotnie tam byliśmy i sprawdzaliśmy rury. Nie ma żadnej usterki. Tam jest wysoki poziom wód gruntowych, wybijają i spływają do rowu - wyjaśnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
