W sumie jest blisko dwieście i zdecydowana większość pochodzi z pierwszej ćwierci XVII wieku, czyli czasów Zygmunta III Wazy
-Słowa uznania dla pracowników, którzy dostrzegli wagę znaleziska i poinformowali odpowiednie służby, dzięki czemu mamy i monety i bezcenną wiedzę o miejscu -przyznaje archeolog Artur Jedynak, który z Kamilem Kapturem i Urszulą Jedynak zajął się przebadaniem stanowiska, które znajduje się tuż przed oknami szkoły w Denkowie. -To jeszcze jeden dowód na to, ile tajemnic kryje w sobie dawne miasto, a dziś dzielnica Ostrowca -przyznaje dyr. Placówki Anna Kunat, która już zapowiedziała, że będzie chciała wykorzystać znalezisko, by zachęcić uczniów do studiowania przeszłości Denkowa. Jak dotąd znaleziono ponad 180 monet. 178 oddali archeologom pracownicy kładący światłowód, a na kolejne 6 natrafili archeolodzy badający miejsce odkrycia skarbu. -Z relacji pracowników wynika, że naczyńko, które znaleźli po prostu rozpadło się w rękach, więc z jednej strony szukamy tego, co mogło z powrotem trafić w ziemię, a z drugiej staramy się zrekonstruować samo naczynie -wyjaśnia szczegóły Kamil Kaptur, a Urszula Jedyna z precyzją specjalisty krok po kroku je rekonstruuje. - Już mamy zarys denka, które potwierdza, że naczynie faktycznie nie było duże -dodaje Urszula Jedynak.
Trudno dziś stwierdzić, skąd tak znaczna ilość monet na obrzeżach ówczesnego Denkowa. -Może ktoś je ukrył w pobliżu krzyża, który tu niegdyś stał -przypuszcza Kamil Kaptur, a Artur Jedynak dodaje, że więcej informacji być może dostarczy wykop, którego drążenie w miejscu odkrycia archeolodzy rozpoczęli we wtorek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
