Występują niemal u stu procent kobiet po porodzie, pojawiają się u osób pracujących zarówno w pozycji stojącej, jak i siedzącej, nierzadko żylaki są uwarunkowane genetycznie. Ich leczenie nie zniweluje całkiem problemu - gdy się pojawią, są właściwie nieodwracalne. Dlatego tak ważna jest profilaktyka i wprowadzenie do codziennego życia kilku podstawowych zasad. Jak uniknąć żylaków i zahamować proces ich tworzenia, podpowiada chirurg Marek Wojciechowski z Gabinetu Chirurgii Naczyniowej Venart w Kielcach.
Żylaki powstają na skutek uszkodzenia systemu zastawkowego. Gdy krew trafia do nóg, musi z powrotem dostać się do serca, w czym pomagają ścianki żył i zastawki żylne. Jeśli są niesprawne lub niewydolne, krew zatrzymuje się nogach i nie wraca w całości do serca. W żyłach gromadzi się coraz więcej krwi, przez co zaczynają się one rozciągać, co skutkuje nadciśnieniem żylnym. Pajączki, czyli pęknięte naczynka są pierwszym objawem problemów z żyłami.
Ruszać się
Działanie zastawek wspomaga ruch mięśni, dlatego tak ważne jest, aby stawiać na ruch. - Często spotykam się z takim tłumaczeniem pacjentów, że czasem wsiądą na rower, że chodzą, przez godzinę pobiegają. Oczywiście, to dobre dla ich zdrowia, ale chodzi o systematyczność. Mięśnie muszą cały czas pracować, byc w ruchu, dlatego nie wystarczy chwila aktywności fizycznej w ciągu dnia - przyznaje Marek Wojciechowski.
Niewskazany jest zarówno siedzący, jak i stojący tryb życia.W przypadku tego drugiego zaleca się podczas pracy unoszenie na palcach, przestępowanie z nogi na nogę, spacerowanie - to powoduje ruch mięśni. Osoby pracujące całe dnie przy komputerze, siedzące w biurze powinny natomiast co 30-40 minut wstawać, zrobić kilka kroków albo napinać mięśnie. Na imprezie, przy grillu też nie zasiadajmy się - lepiej potańczyć, pokręcić się po ogródku dla dobra naszych nóg.
Spać z nogami wyżej
Jeżeli ktoś odczuwa już jakikolwiek boleści związane z nogami, warto unieść je do góry przed zaśnięciem. Zasada jest taka, że nogi powinny być wyżej niż serce w pozycji leżącej.
- Najlepszą metodą według mnie jest podniesienie nieco wyżej całego łóżka od strony nóg, można na przykład podłożyć klocek lub inny przedmiot, który uniesie tę część wyżej - wystarczy 5-6 centymetrów. Pozwoli to ułożyć ciało podczas snu w dowolnej, wygodnej pozycji i sprawi, że nogi zawsze będą trochę wyżej - radzi lekarz. - Taki mechanizm warto wprowadzić na stałe - dodaje.
Unikać gorąca
Szczególnie w takiej porze jak teraz nogi są jak klocki - ciężkie i napuchnięte. Wysokie temperatury w żadnym wypadku im nie sprzyjają.
- Unikajmy słońca, lepiej odpoczywać w cieniu. Schładzajmy gorące nogi w zimnej wodzie, na wczasach nad morzem spacerujmy brzegiem morza i pozwólmy falom uderzać w nasze stopy. Połączymy przyjemne z pożytecznym - proponuje specjalista.
Lepiej zrezygnować też z gorących kąpieli, seansów w saunie i solarium. Osoby, które już mają żylaki powinny tym bardziej przestrzegać tej zasady i wybrać raczej szybką kąpiel lub prysznic. O problemach z żyłami trzeba też mówić w sanatoriach, bo niektóre kąpiele, na przykład perełkowe w temperaturze 37 stopni nie będą wskazane. Wszelkie masaże, również wodne, są dobre, z wyjątkiem biczy szkockich, które mogą okazać się za mocne i prowadzić do zewnętrznych uszkodzeń.
Bez nadwagi
Żylaki są jedną z nielicznych chorób, na których powstawanie bezpośredniego wpływu nie ma dieta. Ale zasad zdrowego żywienia warto przestrzegać, by nie doprowadzić do nadwagi. Zbyt dużo kilogramów dla naszego ciała, w tym żył właśnie, to nic dobrego. - Nogi muszą nosić większy ciężar, wzrasta automatycznie ciśnienie, a wtedy pozostaje tylko krok do żylaków - tłumaczy ekspert.
Zrezygnować z obcasów
Wysokie obcasy szkodzą. Buty powinny być na niewielkim, około 2-3-centymetrowym obcasie. - W stopie zaczyna się pierwsze pompowanie krwi w kierunku serca. Wysokie obcasy praktycznie całkiem uniemożliwiają ruch krwi w kierunku palce-stopa. Podobnie dzieje się w przypadku płaskiego obuwia, które również nie jest wskazane - wyjaśnia chirurg.
Dyspensa jest dopuszczalna, ale tylko w naprawdę wyjątkowych sytuacjach. - Na Sylwestra, urodziny, jakieś 2-3 razy w roku, ale nie codziennie do pracy - zaleca lekarz.
Nie zakładać nogi na nogę
Choć przy innych zaleceniach to może okazać się błahe - zakładanie nogi na nogę podczas siedzenia również nie jest najlepsze dla naszych nóg. - Ucisk w takim ułożeniu blokuje odpływ krwi - mówi lekarz.
Nie sprzyjają długie trasy
Szczególnie teraz , w okresie wakacyjnym trzeba pamiętać, że nogi nie przepadają za długimi podróżami - szczególnie męczące są te na długie trasy autokarem i samolotem.
- Gdy się siedzi warto napinać mięśnie, robić ruchy okrężne stóp co jakiś czas i wychodzić z autokaru podczas każdej przerwy pojazdu, by trochę się poruszać - dreptać, zrobić kila przysiadów, pospacerować, a nie siadać pod parasolem i pić coca-colę. Przed każdą długą podróżą samolotem, na przykład do Chicago czy Australii warto skontaktować się z lekarzem celem ewentualnego zastosowania leków przeciwzakrzepowych. Długotrwałe podróże mogą powodować powstawanie zakrzepów w żyłach na skutek braku ruchu - wyjaśnia lekarz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?