Coraz więcej par, tuż przed ślubem, udziela gościom weselnym pewnych wskazówek, co mogą im sprezentować na uroczystość. Niektórzy w zaproszeniu proszą o przyniesienie wina, inni słodkości, a jeszcze inni proszą o dodatkowy datek do specjalnej puszki, aby z uzbieranych pieniędzy kupić na przykład karmę dla psiaków ze schroniska.
I właśnie na taką formę wsparcia innych, tych bardziej potrzebujących, zdecydowali się państwo młodzi - Wioletta i Mateusz Lewandowscy, którzy swój wielki dzień przeżywali 15 sierpnia. Zamiast kwiatów poprosili swoich gości weselnych o pomoc charytatywną dla dzieci - podopiecznych Fundacji Miśka Zdziśka "Błękitny Promyk Nadziei" w Jędrzejowie.
Pani Wioletta z taką formą pomocy innym spotkała się w wolontariacie misyjnym i wiedziała, że podczas swojego ślubu chce podjąć taką inicjatywę. Narzeczony Mateusz był jak najbardziej za.
Zamiast pieniędzy - zabawki i kredki
- Z pomysłem przekazania datków zamiast prezentów ślubnych spotkałam się w wolontariacie misyjnym gdzie sama się udzielałam i niezwykle spodobała mi się taka inicjatywa. Wiedziałam, że podczas swojego ślubu także zorganizuję taką zbiórkę. Jednakże po rozmowach z narzeczonym doszliśmy do wniosku, że zamiast pieniędzy lepiej poprosić o jakieś konkretne rzeczy. Rozważaliśmy prowiant czy kosmetyki dla ubogich, aż w końcu przypomniałam sobie o Fundacji Miśka Zdziśka z Jędrzejowa, którą poznałam jeszcze w liceum i do której do dzisiaj zanoszę nakrętki - mówi z uśmiechem pani Wioletta.
- Wolontariusze robią wiele dobrego, dlatego też wiedziałam, że zaoferowana pomoc zostanie dobrze wykorzystana. Zadzwoniłam do fundacji i opowiedziałam o naszym pomyśle. Pani z fundacji bardzo się ucieszyła i miała skonsultować z panem Dariuszem, prezesem fundacji, czego najbardziej będą potrzebować. Oddzwonili z informacją, że przydadzą się przybory szkolne, gry planszowe, piłki i zabawki dla potrzebujących dzieci. Ucieszyliśmy się bardzo z narzeczonym, przypomniało mi się jak sama dostałam wyprawkę z Caritasu - do dzisiaj pamiętam piękny tornister z Kubusiem Puchatkiem. Ułożyliśmy ładny dopisek do zaproszenia i czekaliśmy jak zareagują goście - trochę się tego obawiałam, ale podarunki przebiły nasze najśmielsze oczekiwania. Goście spisali się na 6+, a my byliśmy zachwyceni - opowiada szczęśliwa pani młoda.
Goście państwa Lewandowskich sprezentowali mnóstwo pięknych rzeczy: kolorowe zeszyty i bloki, flamastry, kredki, śmieszne gumki i długopisy, gry planszowe i wiele innych ciekawych przyborów skrzętnie wybieranych, by jak najbardziej spodobały się dzieciom.
Wszystkie dary młoda para złożyła na ręce prezesa fundacji Dariusza Lisowskiego w środę, 18 sierpnia.
"Taką formę niesienia pomocy innym polecamy każdej młodej parze"
Jak dodaje szczęśliwe małżeństwo:
- Jesteśmy dumni, że mamy takich wspaniałych ludzi wokół siebie. Z całego serca polecamy przyszłym parom młodym podobne inicjatywy. Warto przy okazji swojego wielkiego dnia wesprzeć również bardziej potrzebujących, a i goście mają wielką radość z możliwości niesienia pomocy. Mamy nadzieję, że zwyczaj wspierania charytatywnych akcji przy okazji ślubu stanie się najbardziej popularny wśród przyszłych małżonków - dodają nowożeńcy.
Fundacja Miśka Zdziśka dziękuje
Podziękowania parze młodej złożyła także Fundacja Miśka Zdziśka,do której trafiły ślubne prezenty:
- Z całego serca dziękujemy wszystkim gościom weselnym państwa Lewandowskich za tak ogromną wrażliwość i empatię. Natomiast pani Wioli i panu Matuszowi za fantastyczny pomysł i wielkie serca oraz za chęć niesienia pomocy innym. Z całego serca dziękujemy pięknie wszystkim państwu za troskę o naszych podopiecznych - napisał na Facebooku Dariusz Lisowski, prezes fundacji Miśka Zdziśka.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?