Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamkną Sandomierską w Kielcach, ale otworzą na święto

Agata Kowalczyk
We wtorek i środę ulica Sandomierska na remontowanym fragmencie zostanie całkowicie zamknięta, po czym wróci poprzednia organizacja ruchu, ale na Wszystkich Świętych ulica będzie  otwarta.
We wtorek i środę ulica Sandomierska na remontowanym fragmencie zostanie całkowicie zamknięta, po czym wróci poprzednia organizacja ruchu, ale na Wszystkich Świętych ulica będzie otwarta. Dawid Łukasik
We wtorek i środę ulica będzie całkowicie nieprzejezdna, ale na Wszystkich Świętych jezdnia będzie otwarta na całej szerokości

We wtorek i środę (20 i 21 października) Miejski Zarząd Dróg planuje zmienić organizację ruchu na ulicy Sandomierskiej, ponieważ trzeba ułożyć ostatnią, ścieralną warstwę asfaltu.

Te prace zostaną wykonane w tym terminie, jeśli pozwoli na to pogoda, będzie ciepło i sucho. Ulica zostanie całkowicie zamknięta na remontowanym odcinku. We wtorek nieprzejezdny będzie fragment od ulicy Morcinka do ulicy Szczecińskiej, a od środy od granicy miasta do ulicy Gustawa Morcinka.

- Po zakończeniu układania nawierzchni dalej będzie funkcjonować tymczasowa organizacja ruchu, czyli na modernizowany odcinek ulicy Sandomierskiej będą mogli wyjeżdżać jedynie mieszkańcy oraz klienci znajdujących się tam firm. Nie będzie wprowadzony ruch ogólny, gdyż wykonawca budował będzie wjazdy na posesje od strony jezdni - informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

Jest też dobra wiadomość. W związku ze świętem Wszystkich Świętych (ulica Sandomierska prowadzi do Cmentarza w Cedzynie) planowane jest udostępnienie ulicy Sandomierskiej dla wszystkich kierowców od 31 października do 2 listopada. Po świętach ponownie obowiązywać będzie tymczasowa organizacja ruchu, aż 15 listopada, kiedy zakończy się remont i ulica zostanie otwarta.

Prace na ulicy Sandomierskiej miały się zakończyć w sierpniu. Wybudowano kanały sanitarny i deszczowy, a końcowym etapem była wymiana starej, zniszczonej nawierzchni asfaltowej. -W trakcie prac ziemnych stwierdzono, że nie można ułożyć nowego asfaltu na starą nawierzchnię, ponieważ za 2-3 lata może się pozapadać.

Miejscami grunt jest mocno nawodniony. W takiej sytuacji konieczne jest ułożenie dodatkowej wzmacniającej warstwy podbudowy, a to wymaga czasu. Wcześniej robiliśmy sondażowe odwierty, ale wówczas natrafiliśmy tylko na skałę - informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie