Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaniedbane Herby

Anna Niedzielska
Henryka Grabka i jej sąsiadki z Długiej przyniosły nawet zdjęcia pokazujące jak zniszczona jest ulica przy ich domach.
Henryka Grabka i jej sąsiadki z Długiej przyniosły nawet zdjęcia pokazujące jak zniszczona jest ulica przy ich domach. A. Piekarski
Fatalna komunikacja i piwo przed blokiem jako jedyna rozrywka! - to problemy mieszkańców Herbów, Niewachlowa, Gruchawka i Łazów.

- Z Herbów jest w linii prostej dwa kilometry do ślicznej ulicy Sienkiewicza, a my tutaj mamy ziemnie drogi - mówili z goryczą na wczorajszym dyżurze mieszkańcy tego osiedla. Także na Gruchawce, Łazach w Niewachlowie kłopotów nie brakuje.
Bo w tym rejonie miasta dróg praktycznie nie ma - na Herbach Żurawia, Skrajna, na Gruchawce i Łazach praktycznie wszystkie ulice to ziemne klepiska wokół których stoją domy.

Weź wniosek na nowy dowód

Weź wniosek na nowy dowód

Naszym dyżurom osiedlowym towarzyszy pracownik Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego, który zachęca do wymiany dowodu osobistego i wzięcia wniosku na nowe dokumenty. Jest to cześć akcji prowadzonej przez wojewodę Grzegorza Banasia. Wczoraj rozdano kilkadziesiąt wniosków na nowy dowód, a pomysł takiego wyjścia urzędników do ludzi spodobał się mieszkańcom Herbów. Wnioski będzie można dostać także podczas kolejnych dyżurów w ramach akcji "Kielce żyj z Echem Dnia"

- U nas są ulice Zastawie i Piaseczny Dół. I te nazwy naprawdę do nich pasują, bo tą są doły z kałużami jak stawy. Do jednej części osiedla dojeżdża autobus linii numer 6, do drugiej trzeba brnąć po błocie na piechotę - mówili zdenerwowani mieszkańcy Gruchawki, którzy zbiorowo przyszli się poskarżyć na odwlekaną od lat budowę kanalizacji. A dopóki kanalizacji nie będzie nikt nie rozpocznie budowy dróg…

Podobny problem ma Marian Wrona, mieszkaniec Kruszelnickiego. - My tu jesteśmy odcięci od świata. Na Świętokrzyskie, KSM czy nawet osiedle Jagiellońskie nie maczym dojechać. Też do większych sklepów nie ma się jak dostać, a te osiedla są biedne i nie każdy ma samochód. Autobusów jest mało, jak jeżdżą to wszystkie na raz a potem godzinami kompletnie nic…

Z kolei Jerzy Relidzyński przypomniał jak niebezpiecznie przechodzi się przez ulice 1 Maja na wysokości stacji paliw. - W piątek na skrzyżowaniu była stłuczka, dziś dopołudnia kolejna. Wypadki są co chwila. Tam światła bardziej by się przydały niż niżej w okolicy sklepów. Strach jak dzieci chodzą do szkoły, ale upominanie się u władz miasta nic nie daje - wyliczał.

Nie tylko świateł, ale i częstszych wizyt policyjnych patroli domagali się inni mieszkańcy dzielnicy. Po zlikwidowaniu komisariatu z każdą interwencją trzeba się wyprawiać aż na Malików. A jeśli wezwie się patrol do rozrabiającej młodzieży to ona dawno zdąży uciec zanim radiowóz dojedzie na miejsce.

- Ale z drugiej strony się dzieciakom nie dziwię. Tutaj jedyna rozrywka to piwo przed sklepem. Nie ma boisk, nie ma biblioteki, a nawet jakby się chciało piwa kulturalnie napić to też nie ma gdzie! To już nawet za komuny była "Herbowa" - wyliczał Jan Działak wskazując kilka działek w okolicy nieczynnej parowozowni, na których na boisko jest sporo miejsca.

O bibliotekę przyszła się upomnieć także Barbara Gadowska, emerytka mieszkająca na Herbach. - Przecież najbliższa jest na Okrzei, dla ludzi w moim wieku to cała wyprawa… A mnie na książki nie stać

Najgorszy problem mają jednak mieszkańcy ulicy Długiej. Niegdyś polna, lekko poszerzona i wyasfaltowana droga, jest trasą przejazdową dla tirów. Mijają się nawet na chodnikach, bo na asfalcie się nie mieszczą. Raz nawet na ulicę zjechał ciężki sprzęt żeby dwa zczepione ciężarówki trzeba było rozdzielać.

- To jest koszmar. Przed moim domem chodniki są zapadnięte niżej niż ulica i nie ma na nich ani jednej całej płyty. Jak popada jak dzisiaj błoto bryzga mi po płocie i oknach… - żaliła się Barbara Mondzik, która przyszła w imieniu mieszkańców domów przy Długiej z sąsiadką Henryką Grabką. - Prosiliśmy w Miejskim Zarządzie Dróg żeby chociaż ograniczyli ruch do jednego kierunku. Oświadczyli, że nie wolno bo to dzielnica fabryczna. Tylko, że tu już fabryk nie ma. Za to ludzi, którzy chcą żyć normalnie jest wiele.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie