Przypomnijmy, że chodzi o wydarzenia z 29 września tego roku. Około godziny 5 rano strażacy pojechali do pożaru hurtowni kosmetyków przy ulicy Wikaryjskiej w Kielcach. Niemal w tym samym czasie, w drugim końcu miasta przy Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim, z nieznanych dotąd przyczyn, zapalił się 60-letni mężczyzna związany z hurtownią. Doszczętnie spłonął także samochód, którym przed budynek urzędu przyjechał 60-latek. Po kilku dniach od dramatycznych wydarzeń mężczyzna zmarł w szpitalu.
Jak informował wczoraj Sławomir Mielniczuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach sprawa pożaru hurtowni została umorzona.
- Zdarzenie z ulicy Wikaryjskiej w sensie prawnym nie zostało zakwalifikowane jako pożar, bo nie wystąpiły czynniki, które odpowiadają tej kwalifikacji, czyli bezpośrednie zagrożenie życiu bądź zdrowiu ludzi. Biegli uznali, że to zdarzenie ma znamiona zniszczenia mienia. Po zbadaniu sprawy nie znaleźli jednak wystarczających dowodów na to, że ktoś mógł się przy-czynić do powstania tego zdarzenia w hurtowni. Nie ma także dowodów na to, że ogień mógł zostać zaprószony przez nieuwagę. Wobec zebranych materiałów sprawa została umorzona - mówił prokurator Mielniczuk.
Śledczy wciąż pracują nad rozwikłaniem zagadki spalenia się 60-letniego mężczyzny. Sprawa jest w toku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?