Zaśpiewali dla Morysa (video, zdjęcia)

[galeria_glowna]

Grand Prix zabrała ze sobą Anastasiya Mykytenko z Ukrainy.

Na scenie zaprezentowało się w sumie 52 wykonawców, 35 z całej Polski oraz 17 z zagranicy - Bułgarii, Estonii, Rosji, Ukrainy i Białorusi. - Poziom jest wysoki. Można to już było powiedzieć po występach solistów z najmłodszej kategorii wiekowej, czyli do dwunastu lat - ocenił Wiesław Andrzejewski, dyrektor Festiwalu.

Młodzi wokaliści przekonywali, że za bardzo się nie stresują. Poruszali temat miłości, tęsknoty, śpiewali również o muzyce. I niejednokrotnie zaskakiwali dojrzałością głosu. - Spłowiałe lalki o księciu z bajki śnią - śpiewała kolejna kielczanka, Karolina Żołądek. Tytuł piosenki, którą wykonała, to "Gdy kochasz pierwszy raz".

Jury miało kłopot z wyborem najlepszych, ale werdykt trzeba było ogłosić. Grand Prix powędrowało do występującej po raz pierwszy na kieleckiej scenie Anastasiya Mykytenko (startowała w kategorii wiekowej 16-20 lat) z Ukrainy. Obdarzona niskim, ciepłym głosem dziewczyna śpiewała bardzo dobrze podobnie jak jej koleżanka Olesia Falina, która zajęła I miejsce w kategorii najstarszych.

Trzecie miejsce zajął Filip Wnuk z Małogoszczy (kategoria wiekowa 16-20 lat). I nie był to jedyny sukces wokalistów z tej miesjcowości. Wśród najmłodszych wykonawców (12 lat i młodsi) triumfował Hubert Bąk dzieląc pierwsze miejsce z 10-letnim Martinem Yordanovem z Bułgarii. Martin przyjechał z rodzicami tylko na festiwal, podróż trwała długo, była z przygodami i tuż po zakończeniu koncertu galowego wyjechał do domu.

O tym, że powroty są opłacalne przekonała się Julia Jaszczyk z Ostrowa Wielopolskiego, która w ubiegłym roku zajęła pierwsze miejsce w swojej kategorii wiekowej, podobnie w tym. - Rok pracowałam nad piosenką Agnieszki Osieckiej Tango tandres - mówiła zadowolona, rok temu zwyciężyłam także piosenką Osieckiej.

Kielczanie zaprezentowali się dobrze - cztery osoby zajęły liczące się miejsca.
Występy każdego z uczestników festiwalu były gorąco oklaskiwane przez publiczność.