W gminie Bodzentyn funkcjonariusz z miejscowego komisariatu zainteresował się osobowym fiatem, za którego kierownicą siedział 24-letni mieszkaniec gminy. Pasażerem był 17-latek.
- Mundurowy podejrzewał, że kierowca może posiadać zabronione substancje. Do pomocy policjantowi przyjechał drugi patrol. Jak się okazało, wewnątrz auta znajdowało się pół kilograma krajanki tytoniowej i 140 papierosów bez polskich znaków akcyzy – mówi komisarz Kamil Tokarski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
W mieszkaniu 24-latka policjanci znaleźli jeszcze kilogram tytoniu oraz dziewięć opakowań środków będących najprawdopodobniej dopalaczami.
- 24-latek podszedł do policjantów z drugiego patrolu i oświadczył, że funkcjonariusz zatrzymujący go do kontroli, podczas przeszukania ukradł mu z samochodu 400 złotych. Natychmiast na miejsce przyjechał zespół kontrolny oraz funkcjonariusze z Biura Spraw Wewnętrznych. Czynności śledczych pokazały, że sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Okazało się iż kierujący przekazał pasażerowi pieniądze, prosząc o ich ukrycie, po czym oświadczył, że został okradziony – relacjonuje Kamil Tokarski.
24-latek został zatrzymany. Jest teraz podejrzewany nie tylko o posiadanie tytoniu bez akcyzy (za co groziłaby mu grzywna), ale także o składanie fałszywych zeznań i zawiadomienie o przestępstwie, którego nie było. Kodeks przewiduje za to nawet do ośmiu lat więzienia.
ZOBACZ TAKŻE:
Zabójstwo w Koszalinie. Wirtualna znajomość, spotkanie w realu i śmierć
(Źródło:gk24.pl)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?