W środowe popołudnie 60-latkę odwiedzili kobieta i mężczyzna o śniadej karnacji. Twierdzili, że mają na sprzedaż torbę pełną ubrań i wyprawionych skór. Towary były ich zdaniem warte 20 tysięcy złotych, byli jednak gotowi odsprzedać je kobiecie za jedyne cztery tysiące złotych.
Wiarygodność przybyszów podkreślać miało to, że torbę zostawili rzekomo u miejscowego księdza. 60-latka dała się skusić. Powierzyła obcym pieniądze. Przykazali, aby zaczekała na nich przed kościołem i.. zniknęli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?