Musztra, strzelanie, szkolenie praktyczne - to wszystko czeka na żołnierzy, którzy zadeklarowali swoją chęć do pomocy w razie klęski żywiołowej. - To będą intensywne ćwiczenia, nie odpoczynek - zapowiada podpułkownik Jan Zadworny, zastępca szefa Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Kielcach.
Narodowe Siły Rezerwowe to ochotnicza obywatelska formacja wojskowa złożona z cywili, którzy podpisali kontrakt, zgodnie, z którym zadeklarowali chęć wykonywania zadań w razie realnego zagrożenia, na przykład klęski żywiołowej. Teraz świętokrzyskich żołnierzy NSR w pierwszej połowie września czeka 10-dniowe szkolenie w garnizonie Gliwice.
- O planowanych ćwiczeniach żołnierze informowani są rok wcześniej, osoby czynne zawodowo mają więc czas, by przygotować się w pracy do wyjazdu. Nie otrzymują za to wynagrodzenia, jeśli jednak spełnią kilka warunków mogą liczyć na gratyfikację w wysokości 2 tysięcy złotych. Należy odbyć rok w przydziale kryzysowym, zaliczyć ćwiczenia, szczególnie dobrze wykonywać swoje obowiązki - wyjaśnia podpułkownik Jan Zadworny. Dodaje, że odbyte szkolenie jest przepustką i kolejnym krokiem dla tych, którzy chcą służyć jako żołnierze kontraktowi.
Wiceszef Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Kielcach informuje, że wyjazd zaplanowano dla 105 świętokrzyskich żołnierzy NSR. - Wśród nich jest jedna kobieta w stopniu porucznika, ale akurat przebywa na urlopie macierzyńskim, więc będzie zwolniona ze szkolenia - tłumaczy podpułkownik Zadworny i dodaje: - Ci żołnierze to w większości pasjonaci, zatem wyjazd nie jest dla nich uciążliwością. Można ich nazwać świętokrzyskimi patriotami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?