W sobotę o 18.00 w hali sportowej OSiR w Suchedniowie Zdzisław Włodarczyk oficjalnie, w błyskach fleszy, otrzyma pieniądze na wyjazd. Zebrana kwota – 10 561 złotych – zostanie jedynie pomniejszona o prowizję, jaką pobiera strona internetowa pomagam.pl, na którym odbyła się zbiórka. Na to wydarzenie zapraszamy wszystkich chętnych.
Ze sportem od zawsze
Zdzisław Włodarczyk zaczynał jako sportowiec, trenując „lekką” i piłkę nożną. Potem przyszedł czas na trenerkę i rolę działacza. W tej ostatniej roli angażuje się w pomoc młodym badmintonistom z Suchedniowa. Od lat jest też spikerem piłkarskiej sekcji Orlicza i choć, jak zdradził, chciałby już oddać pałeczkę młodszym, to wciąż ciągnie go do stadionowej „budy”. Na lekkoatletyczne areny też go nadal ciągnie i dlatego startuje w zawodach masters, czyli przeznaczonych dla weteranów.
Medale mastersa
Od kilku lat Zdzisław Włodarczyk przywozi medale z zawodów dla weteranów. Ostatnie zdobył właśnie niecałe dwa tygodnie temu. W marcu na halowych mistrzostwach świata rozgrywanych w Toruniu ze startu wykluczyła go kontuzja. O starcie na mistrzostwach Europy, które w pierwszej połowie września odbędą się w Wenecji, mógł jedynie pomarzyć. Sportowcy weterani wszelkie koszty udziału w zawodach, od biletów na podroż po wpisowe udziału w zawodach, muszą pokrywać z własnej kieszeni. Chyba że mają sponsorów. Jak się okazało, grono sponsorów Zdzisława Włodarczyka liczy grubo ponad 150 osób, bo tyle dokonało wpłaty przez internet na stronie pomagam.pl.
A sama zbiórka to pomysł Katarzyny Pająk, znajomej Zdzisława Włodarczyka. – Nie ma w Suchedniowie osoby, która nie znałaby Zdzisława Włodarczyka. Myślę, że każdy doskonale wie, kim jest ten człowiek, i ile zrobił dla kilku pokoleń mieszkańców Suchedniowa – tak napisała w opisie zbiórki. Jak przyznała pomysłodawczyni, zaskoczył ją nie tylko finalny wynik, ale dużo odzew i zaangażowanie już od początku. – Chciałam, aby kwota była realna. Szybko udało się zebrać 5 tysięcy. Potem zdecydowałam, że dozbieramy do 10 tysięcy – powiedziała.
Wspierał, kto może, pomagały gwiazdy sportu
W takich inicjatywach liczy się każda złotówka. Pieniądze wpłacali mieszkańcy Suchedniowa, jak również ci, którzy o Suchedniowie i Zdzisławie Włodarczyku być może nigdy nie słyszeli. Pomogli samorządowcy na czele z burmistrzem Cezarym Błachem, lokalni przedsiębiorcy, a także osoby, które Zdzisława Włodarczyka poznały dawno temu i od dawna nie miały z nim kontaktu. Katarzyna Pająk postarała się o to, aby zbiórka zatoczyła jak najszersze kręgi. Szczypiorniści Artur Siódmiak i Karol Bielecki, siatkarz Marcin Prus czy lekkoatleta Sebastian Chmara to jej znajomi i osoby, dzięki którym o inicjatywie mogło się dowiedzieć jeszcze więcej osób.
Kierunek - Wenecja! Ale nie sam
Finalny sukces sprawił, że Zdzisław Włodarczyk już rozpoczął przygotowania do wyjazdu. Nie pojedzie tam sam, ale wspólnie ze swoimi przyjaciółmi, z którymi startuje na lekkoatletycznych arenach – Czesławą Stępniewską i Grzegorzem Mirkowskim. Do pomocy będą mieli też osobę, która pomoże poruszać się we włoskich realiach. – Wesprę moich przyjaciół. Ludzie okazali się dobrzy dla mnie, to ja też dla ludzi. Myślę, że wystartuję w skoku o tyczce i biegu przez płotki. W zasadzie to już się organizujemy, sprawdzamy transport, noclegi, wpisowe na zawody – mówi Zdzisław Włodarczyk.
Nie pozostaje nic innego, jak podziękować ludziom dobrej woli, a sportowcom weteranom – medali i niezapomnianych wrażeń.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Najbardziej niebezpieczne samochody
Mógłbyś zostać kierowcą ciężarówki? | Kontrolki w samochodzie. Co znaczą? |
Jak jeździć, by nie uprzykrzać życia innym? | Gdzie jest najwięcej wypadków w Polsce? |
ZOBACZ TAKŻE: Flesz – płaca do góry
Źródło: vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?