[galeria_glowna]
- Do wykonania zdjęć techniką solarigrafii potrzebujemy pudełka po filmie, puszki po napoju lub innego pojemnika, w którym umieszczamy papier światłoczuły - taki jak do wywoływania czarno-białych zdjęć. W zrobionym przez nas aparacie robimy dziurkę, która służy za obiektyw - mówi Mateusz Mazur, młody fotograf z Chęcin, który jest jednym z autorów wystawy i jej organizatorem w Niemczówce. Urządzenie działa na zasadzie camery obscury, czyli kamery otworkowej, która była pierwowzorem aparatu fotograficznego. Umieszcza się go na drzewach, balkonach czy w innym miejscu, z którego widać słońce.
Zdjęcie naświetla się przez kilka tygodni, a nawet miesięcy. Dzięki temu, że słońce każdego dnia inaczej "wędruje" po nieboskłonie, wyraźnie widać jego ślady. - Efekty końcowe są trudne do przewidzenia, gdyż na zdjęcie, oprócz oświetlenia, wpływają warunki atmosferyczne - deszcz i śnieg, które mogą dotrzeć do światłoczułej emulsji papieru. Często urządzenia są niszczone lub przepadają bez śladu, gdyż ludzie są ciekawi co kryje tajemnicze pudełko - opowiada Mateusz Mazur.
Projekt początkowo zakładał pokazanie wędrówka słońca, ale szybko okazało się, że na zdjęciach widać także elementy krajobrazu.
W Polsce tą techniką fotograficzną zajmuje się kilkadziesiąt osób. Na wystawie w Chęcinach swoje zdjęcia prezentuje 23 autorów, którzy wymieniają poglądy na jednym z fotograficznych forów internetowych. Na sobotnim wernisażu wystawy obecnych było kilku autorów - Bogusława Czajkowska z Częstochowy, Krzysztof Sowa i Jakub Kaszuba z Jaworzna oraz Mateusz Mazur z Chęcin.
Wystawę można oglądać do 3 lipca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?