W piątek wojewoda świętokrzyski Bożentyna Pałka-Koruba oraz wicewojewoda Grzegorz Dziubek złożyli dymisję. To naturalna konsekwencja rezygnacji Donalda Tuska ze stanowiska premiera i rozwiązania rządu. Los wojewodów spoczywa obecnie w rękach marszałek Sejmu, Ewy Kopacz, której prezydent powierzy misję stworzenia nowego gabinetu.
- Nowy premier ma trzy miesiące od momentu złożenia dymisji przez wojewodów na ich ewentualne przyjęcie - mówi Agata Wojda, rzecznik prasowy wojewody świętokrzyskiego.
Przez ten czas wiele może się wydarzyć. Jak wiadomo, Bożentyna Pałka-Koruba startuje w jesiennych wyborach samorządowych na stanowisko burmistrza swojego rodzinnego Buska-Zdroju. Jeśli osiągnie swój cel, będzie musiała ustąpić z funkcji wojewody świętokrzyskiego.
- Ale to samo może się stać w przypadku porażki wyborczej. Nowa pani premier po prostu uzna, iż Bożentyna dokonała obrazy godności urzędu wojewody przegrywając wybory i podziękuje jej za współpracę - mówi osoba z kierownictwa Platformy Obywatelskiej w regionie.
Kto w takiej sytuacji zająłby jej miejsce? Starosta kielecki i szef Platformy Obywatelskiej w powiecie kieleckim Zdzisław Wrzałka. - Jego dziwny spokój zastanawia - przyznaje nasz rozmówca. I wyjaśnia: - Jako starosta nie startuje w wyborach do Rady Powiatu Kieleckiego, jako były wicemarszałek nie będzie figurował na listach do sejmiku, a w obu przypadkach ma praktycznie pewny mandat. Zdecydował się za to na udział w wyborach wójta gminy Miedziana Góra, gdzie przegra. Jest natomiast poprzez naszą posłankę Renatę Janik blisko Ewy Kopacz. Moim zdaniem szanse Zdzicha na objęcie stanowiska wojewody są bardzo duże.
- To prawdopodobny scenariusz - przyznaje inny członek władz regionalnych Platformy. Obaj pragną pozostać anonimowi.
Relacje Zdzisława Wrzałki z marszałek Sejmu i przyszłą premier Ewą Kopacz są dobre co najmniej od października zeszłego roku. Wówczas odbyły się wybory szefostwa Platformy Obywatelskiej w województwie. W staraniach o funkcję przewodniczącego partii Ewa Kopacz poparła Zdzisława Wrzałkę, a nie posłankę Marzenę Okłę-Drewnowicz. Ostatecznie starosta kielecki musiał uznać wyższość parlamentarzystki, ale od tego czasu i jemu, i posłance Rencie Janik o wiele bliżej do Ewy Kopacz niż do Marzeny Okły-Drewnowicz.
Zażyłość tych relacji podkreśla sam Zdzisław Wrzałka. - Były okazje do spotkań z panią marszałek, na przykład na początku tego roku, kiedy pojechałem do Sejmu z grupą działaczy PO - mówi starosta.
Do spekulacji o swoim ewentualnym nowym politycznym zajęciu nie chce się odnosić.
- Jak jest konklawe, to ci, którzy najczęściej są wymieniani w gronie kandydatów, nie zostają papieżami. Taki mam do tego komentarz - śmieje się Zdzisław Wrzałka. Jak podkreśla, w wyborach wójta gminy Miedziana Góra startuje po to, by wygrać. - Do tego, jak i do wielu innych spraw, podchodzę spokojnie. Nerwowość nie jest dobrą cechą. Pochopne zachowania prowadza zwykle do porażki - twierdzi.
Według Renaty Janik zmiana na fotelu wojewody jest możliwa tylko w sytuacji, gdyby Bożentyna Pałka-Koruba zdobyła mandat burmistrza Buska-Zdroju. - To byłoby naturalne, ale w tym momencie nie widać takiej potrzeby. Te spekulacje to dla mnie duże zaskoczenie, bo nic na ten temat nie słyszałam - mówi posłanka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?