Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zespół Kolędniczy w Skorzeszycach reaktywował się po 20 latach. Grupa już odnosi sukcesy

/rzep/
Zespół tworzą młodzi mężczyźni. Osoby z poprzedniego składu będą wspierać ich w śpiewaniu.
Zespół tworzą młodzi mężczyźni. Osoby z poprzedniego składu będą wspierać ich w śpiewaniu. archiwum
Zespół reaktywował się po 20 latach i od razu odniósł sukces na przeglądzie w Kielcach. Kultywują też dawne tradycje w swojej miejscowości.

Grupa ze Skorzeszyc w gminie Górno zajęła drugie miejsce w Wojewódzkim Przeglądzie Zespołów Kolędniczych, który odbył się w Kielcach, w niedzielę, 5 stycznia. To dobry początek nowego życia zespołu, który reaktywował się po 20 latach
.
Inicjatorem stworzenia grupy jest Wiesław Janus. - Chodziłem w kolędziarce 20 lat temu. Reaktywacja zespołu była również pomysłem mojego kolegi, Jana Ozgi. Gdy zginął w wypadku, postanowiłem spełnić jego postanowienie - opowiada. - Dawniej było nas 11, teraz 10. Zespół tworzą młodzi ludzie, ze starego składu jest nas 4. Ci starsi niepewnie podeszli do tej inicjatywy, ale ośmielili się po występie w Wojewódzkim Domu Kultury i będą wspomagać pozostałych w śpiewie - mówi Wiesław Janus.

POCZĄTKI i SUKCESY

Członkowie zespołu występują w rolach: anioła, wysłanników, marszałków, króla, Turka, diabła i śmierci. Najwięcej emocji budzi Żyd. Tę postać już 13 rok gra znany z poczucia humoru Wiesław Krzysiek.

- Cieszę się, że taki zespół powstał w naszej miejscowości. Powodem do zadowolenia jest zwłaszcza to, że grupa zrzesza młodych mężczyzn, którzy chcą robić coś twórczego. Ich występ będzie można oglądać już w lutym podczas Gminnego Przeglądu Zespołów Kolędniczych - mówi sołtys Skorzeszyc, Renata Mochocka. - Jesteśmy miejscowością bez koła gospodyń wiejskich i jego zorganizowanie będzie naszym następnym celem - dodaje.

- Myślę, że na tyle zespołów startujących w konkursie w Wojewódzkim Domu Kultury drugie miejsce to duży sukces. Cieszę się, że udało się reaktywować grupę. Wraz z nią powróci pewna tradycja. Godny uwagi jest fakt, że zespół ma oryginalne gadżety, takie jakich używano dawniej. Na pewno będziemy współpracować - zapewnia wójt gminy Górno, Przemysław Łysak

PUKALI DO DRZWI

Dawniej kolędnicy w Skorzeszycach odwiedzali domy, przedstawiali scenkę rodzajową, śpiewali i zbierali pieniądze. Część kwoty była przeznaczana na mszę w kościele, część na zabawę dla mieszkańców. Współcześni kolędnicy są wierni tradycji. Ich działalność nie ogranicza się tylko do występów na scenie. Mimo, że zespół powstał w październiku, to już zachęcał Skorzeszyczan do zabawy.

Członkowie grupy sami stworzyli większość strojów, ćwiczyli śpiewanie kolęd i piosenek kolędziarskich. W minionym roku pukali do domów i spotkali się z bardzo dobrym przyjęciem.

- Ludzie są zadowoleni, że ta tradycja wróciła. Podczas przeglądu w Kielcach podpatrzyliśmy inne zespoły, uczymy się od nich. Wójt zaoferował nam pomoc.

Występowaliśmy też w Chmielniku i w szkole w Skorzeszycach, która również dobrze odnosi się do tego pomysłu - wymienia Wiesław Janus. Zdradza, że pisze książkę, w której zamierza udokumentować historię kolędników z tej miejscowości. Powstanie album z archiwalnymi zdjęciami i spisane zostaną wspomnienia mieszkańców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie