Zwłaszcza, że jego żona Barbara, szczuplutka z natury, uwielbia słodycze i świetnie gotuje. A ulubionym deserem w ich domu jest tiramisu. Co ciekawe, zwrot ten w języku włoskim oznacza nie tylko: "ocknij się", "przebudź się", ale też "poderwij mnie".
I jak burmistrz ma się takiej przynęcie oprzeć?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?