Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zgwałcona, skrzywdzona, poniżona - podajemy kolejne informacje dotyczące dramatycznej historii

Sylwia BŁAWAT
Jeden z mężczyzn podejrzewanych o gwałt i molestowanie młodej kobiety.
Jeden z mężczyzn podejrzewanych o gwałt i molestowanie młodej kobiety. Policja
Miała wtedy 18 lat, mężczyzn, którzy - jak twierdzi - ją zgwałcili znała, bo mieszkają po sąsiedzku w tej samej miejscowości w powiecie włoszczowskim. Tym bardziej, więc się bała, że zrobią to, czym jej grozili - pobiją, jeśli komukolwiek powie.

Dramatyczna historia rozegrała się, jak wynika z relacji 20-letniej dziś mieszkanki powiatu włoszczowskiego, w lipcu 2007 roku. To wtedy miała nieszczęście spotkać dwóch sąsiadów.

- Z relacji kobiety wynika, że jeden z mężczyzn ją trzymał, a drugi rozbierał do pasa. Później - jeden ją dotykał, a drugi to fotografował telefonem komórkowym. Zabronili komukolwiek mówić - opowiada Artur Szkot, oficer prasowy włoszczowskiej policji.
Dziewczyna uciekła do domu, ale nazajutrz historia się powtórzyła, tylko, że było jeszcze gorzej.

- 20-latka opowiada, że tym razem ci sami mężczyźni zaciągnęli ją do piwnicy. Kopała, krzyczała, ale zatykali jej usta i bili. Rozebrali ją i obaj zgwałcili - dodaje policjant. - I znów - jak mówi dziewczyna - grozili, że ją pobiją, jeżeli komukolwiek powie. Straszyli, że i tak jej nikt nie uwierzy.
Przerażona młoda kobieta nie powiedziała nikomu ani słowa. Bała się, bo obaj młodzi ludzie mieli złą opinię, uchodzili za agresywnych. Dziewczyna milczała przez półtora roku. Aż do czasu, kiedy się dowiedziała, że zdjęcia z pierwszej napaści zaczęły krążyć nie tylko w Internecie, ale też dostawali je mieszkańcy jej miejscowości na swoje telefony komórkowe. Wówczas przyznała się mamie do tego, co się zdarzyło pierwszego dnia. O tym, co było nazajutrz, wciąż milczała. Bała się, że ludzie będą ją wytykać palcami, że pomyślą, iż to ona sama pozwoliła się tak fotografować, a ci, co ją skrzywdzili, zrobią to znowu.

- Dopiero w grudniu ubiegłego roku zdecydowała się wyznać wszystko swojemu chłopakowi - mówi Artur Szkot. - I mimo że ją namawiał, dopiero teraz, w piątek o wszystkim powiadomiła policję. Została przesłuchana w obecności psychologa, który uznał jej zeznania za wiarygodne.

Jeszcze tego samego dnia obaj mężczyźni podejrzewani o skrzywdzenie kobiety zostali zatrzymani. Mają 21 i 24 lata. Jeden z nich przyznał, że rzeczywiście "coś tam było z tą dziewczyną", ale on ją "tylko" trzymał.

Obaj podejrzani w niedzielę stanęli przed prokuratorem. Jak powiadamialiśmy, w poniedziałek włoszczowski sąd aresztował mężczyzn na trzy miesiące.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie