MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Zjazd na byle czym" w Stąporkowie. Niesamowite pojazdy zamiast zwykłych sanek

Marzena KĄDZIELA [email protected]
Najbardziej kolorowy śnieżny pojazd wykonał Kamil Lisowski i jego tato Mariusz.
Najbardziej kolorowy śnieżny pojazd wykonał Kamil Lisowski i jego tato Mariusz. Marzena Kądziela
Sanki? Dla dzieciaków ze Stąporkowa to mało atrakcyjny śnieżny pojazd. O wiele weselej jest zjeżdżać z górki na żaglówce, pancerniku, misce, albo na... worku z sianem
Dawid Szymański w swej rakiecie
Dawid Szymański w swej rakiecie Marzena Kądziela

Dawid Szymański w swej rakiecie
(fot. Marzena Kądziela)

"Zjazd na byle czym" to zimowy konkurs Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Stąporkowie, który ma wieloletnią tradycję. Pamiętamy tekturowe czołgi, milicyjne "suki", telewizory, a nawet pralkę franię szusujące po stąporkowskiej górce. Tegoroczne ferie, mroźne i śnieżne, pozwoliły na powrót do bardzo lubianej zabawy.

- Nie trzeba było namawiać naszej młodzieży do udziału w konkursie - mówi Anna Smulczyńska z domu kultury, organizatorka zabawy. - Kilkanaście osób, w tym także zespoły, zgłosiło się do nas. Listę zamknęliśmy kilka dni przed konkursem. Bardzo się cieszymy, że było duże zainteresowanie, że dzieciakom pomagali i rodzice i starsze rodzeństwo, które przed kilkoma laty także brało udział w śnieżnej zabawie.

W czwartkowe południe mimo siarczystego mrozu na górce koło stąporkowskiego przedszkola zebrało się mnóstwo dzieciaków, a także ich rodzice. Byli też starsi koledzy, którzy porównywali pojazdy do tych, które wykonywali przed laty.

Z POMOCĄ RODZINY

Niektórzy przyszli ze zwykłymi sankami, a około 20 osób z przedziwnymi śnieżnymi pojazdami. Na białym śniegowym tle wyróżniała się błękitno żółta "żaglówka", którą przez dwa dni wykonywali: siedmioletni Kamil Lisowski z tatą Mariuszem. Śnieżna łódka zrobiona była z plastikowej dziecięcej wanienki. Równie kolorowa była błękitna rakieta, w której zasiadł Dawid Szymański.

Jedenastoletni Bartek Obratański z Końskich, który spędza ferie u babci w Stąporkowie, zmienił swoje sanki poprzez przyczepienie wygodnego fotela i deski sterowniczej w turbo wehikuł. Jego rówieśnik Karol Lisowski przy pomocy kartonów wykonał składny pojazd pod nazwą "Bolt". Mimo początkowej wywrotki bardzo daleki zjazd odnotował Szymek Górecki na swej "Żółtej iskrze", czyli foteliku przymocowanym do deski z płozami.

ZESPOŁY KONSTRUKTORÓW

Na górce stanęły także zgrane zespoły młodych konstruktorów. Największy pojazd, dwuczłonowy Pancernik 3000, bracia Grzegorz i Paweł Młodawscy oraz ich kolega Patryk Kotwica wykonywali cztery dni. Sklejali z tekturowych pudeł nadwozia z lufą, które potem przyczepiali do sanek. Pojazd był na tyle pojemny, że mieścił całą trójkę. I choć pierwszy zjazd nie był udany, bo pancernik poszusował prosto na pobliskie drzewo, dobre humory młodym technikom dopisywały i kolejna próba powiodła się już znakomicie.
Inny zespół tworzyli: Julia Ordzińska, Dawid Milcarz i Cezary Wierzbicki. Ich dziełem był również tekturowy pojazd o nazwie Stalker 67. Także ten pojazd miał nie najlepszy start, ale po pierwszej wywrotce i pomocy jednego z rodziców, popędził w dół już bez przeszkód.

POJAZDY PROSTE I ŚMIESZNE

Trzecia grupa konkursowiczów postawiła nie na pracę konstruktorską, lecz na pomysłowość. Ola Jedynak przyniosła na stok zwykłą plastikową miskę, którą ozdobiła folią i złotą kokardą. Niestety, Ola nie opanowała techniki zjazdu i miska zamiast szusować, hamowała. Ale dziewczynka nie poddawała się i dzielnie, odpychając się nogami pokonała konkursowa trasę.
Adrian Żak jak błyskawica popędził na zwykłej dętce, bracia Krzysztof i Adrian Deszczyński - na plastikowych jabłkach, Krzysztof Olejniczak na sankach, Julia Wąsowska - siedząc na foliowej żółtej torbie.

Bardzo podobał nam się zjazd Zuzi Sidor, która wykonując akrobatyczne wręcz sztuki popędziła w dół leżąc na... worku z sianem.
Najbardziej pomysłowych i wytrwałych jury nagrodziło upominkami. Wszyscy otrzymali gorącą herbatę i kiełbaski do pieczenia w ognisku. Po raz kolejny organizatorzy dowiedli, że dobra zabawa wcale nie musi być kosztowna i z wielką pompą, aby autentycznie cieszyła najmłodszych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie