Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zlikwidują autobus miejski w podkieleckiej gminie? Mieszkańcy protestują [ZDJĘCIA, WIDEO]

MAT
Autobus miejski linii numer 41 nie będzie jeździł przez gminę Górno? Może tak być, bo Zarząd Transportu Miejskiego w Kielcach twierdzi, że linia jest nierentowna i chce ją zlikwidować. Mieszkańcy protestują i razem z władzą gminy chcą utrzymania linii. Ale za to trzeba zapłacić...

Autobus miejski linii numer 41 z Kielc do Krajna Zagórza, od stycznia 2018 roku przejeżdża także przez Krajno Pierwsze (Wymyśloną). Od września 2018 roku natomiast, między innymi dzięki działaniom wójta gminy Górno Przemysława Łysaka i radnych gminy autobus linii numer 41 jeździ do Krajna dodatkowo także przez miejscowość Górno Zawada. Wcześniej nigdy nie było tam miejskich autobusów. Badania przeprowadzone przez Zarząd Transportu Miejskiego w ostatnich miesiącach wskazały jednak, że linia nie cieszy się zainteresowaniem mieszkańców, a kursy są nierentowne. Według obliczeń ZTM, dziennie z linii korzysta średnio 220 osób, a to generuje średnią stratę dzienną na poziomie 702 złotych. Dlatego, jeśli linia miałaby zostać utrzymana, gmina Górno musiałaby dopłacić do niej ponad 141 tysięcy złotych rocznie. Miałaby wzrosnąć średnia stawka dotacji na wszystkie 3 linie, które przejeżdżają przez gminę Górno (oprócz linii 41 jest to też linia 43 i 47) z 3,40 złotych obecnie do 3,85 złotych za każdy wozokilometr. Dodatkowo, za każdy wozokilometr linii 41 dotacja miałaby wzrosnąć o ponad dwa złote (z 3,40 złotych do aż 5,53 złotych). To dużo, bo gmina rocznie dopłaca do kasy gminy Kielce za możliwość kursowania miejskich autobusów ponad milion 300 tysięcy złotych. Zarząd Transportu Miejskiego zaproponował więc całkowitą likwidację linii numer 41 już od 1 marca tego roku. Chyba, że gmina dopłaci wspomniane 141 tysięcy złotych.

Mieszkańcy gminy Górno, którzy korzystają na co dzień z komunikacji miejskiej protestują i zapewniają, że wyliczenia Zarządu Transportu Miejskiego są błędne. Zaznaczają jednocześnie, że źle skonstruowany jest rozkład jazdy. Dlatego niektóre kursy nie mają w ogóle pasażerów, a niektóre są przepełnione. We wtorek w Urzędzie Gminy Górno odbyła się komisja Rozwoju Społeczno - Gospodarczego i Budżetu. Radni zgodzili się, żeby przeznaczyć kwotę, którą żąda ZTM. Trzeba będzie ją przegłosować na najbliższej sesji rady Gminy i pieniądze przesunąć z innych wydatków. - Rozmawialiśmy jako radni z dyrekcją Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach i usłyszeliśmy, że są możliwe przesunięcia w kursowaniu autobusów, ale muszą być niewielkie i minutowe. Naszym zdaniem ta linia powinna funkcjonować, bo codziennie ją podróżuje ponad 200 osób. Padła sugestia, że decyzja ZTM-u to decyzja polityczna, ale to nieprawda. To jest decyzja ekonomiczna. Będziemy głosować za przeznaczeniem pieniędzy i utrzymaniem linii 41. Mamy nadzieję, że wójt wystąpi do rady o przeznaczenie kolejnych pieniędzy na dopłatę do komunikacji miejskiej - mówił przewodniczący komisji Mariusz Zielonka, który w radzie gminy reprezentuje komitet Razem Dla Gminy Górno, a więc komitet, który ma w radzie większość (8 osób) i jest w opozycji do wójta gminy Górno, Przemysława Łysaka.

Jak zapewnia wójt, jeśli gmina ma zwiększyć dotację na komunikację miejską, musi mieć z tego dodatkowe korzyści, między innymi dodatkowe kursy autobusów. - Nie ma zgody na to, żeby traktowano naszą gminę inaczej i gorzej niż wszystkie. Płacimy za komunikację miejską najwięcej ze wszystkich gmin w naszym powiecie, w których jeżdżą miejskie autobusy. A obszarowo, oprócz Sitkówki-Nowin, jesteśmy najmniejszą gminą, przez którą przejeżdżają autobusy. Jeśli mamy płacić takie pieniądze, to chcemy coś z tego mieć. Jeśli mieszkańcy mówią, że brakuje kursów, to trzeba walczyć, żeby było ich więcej. Szkoda, że na nasze spotkanie nie przyszedł nikt z ZTM-u, tak jak to zapowiadali radni. Ja nie wiedziałem, że kilku radnych spotyka się z dyrekcją ZTM-u. Z waszego spotkania nic nie wynikło, nic nie wynegocjowaliście. Iść na spotkanie i poddać się, zgodzić się na wszystko, co oferuje druga strona to żadna filozofia. To było bardzo nieprofesjonalne - mówi wójt gminy Górno, Przemysław Łysak. - Nie mamy możliwości negocjacyjnej, zapytaliśmy jedynie, na jakiej podstawie Zarząd Transport Miejskiego wyliczał zainteresowanie linią i odpowiedź uzyskaliśmy. - odpowiadał radny Zielonka.

Z Krajna Zagórza w kierunku Kielc, codziennie od poniedziałku do piątku odjeżdża sześć kursów linii numer 41. Najwięcej kontrowersji budzą poranne i popołudniowy kurs. - Mnóstwo ludzi dojeżdża do pracy do Kielc na godzinę szóstą do takich zakładów jak SHL, Iskra, czy Społem. Pierwszy kurs jest zdecydowanie za późno, bo z Krajna Zagórza autobus wyjeżdża o 5:30. Żebyśmy zdążyli do pracy, musiałby on być o 4:50 - mówi jedna z mieszkanek gminy. Innym problem jest też dojazd dzieci i młodzieży do szkół w Kielcach, bo kolejny kurs w Krajnie jest dopiero o 8:25. Mieszkańcy chcieliby, by był on wcześniej. Kolejnym problemem jest kurs o 18:02. - Pracujemy też na drugą zmianę i ten kurs powinien być przed osiemnastą - dodaje druga z mieszkanek. Mieszkańcy zapewniają, że kilkunastominutowe przesunięcia kursów sprawią, że autobusy nie będą jeździły puste. - Ktoś robił ten rozkład z zamkniętymi oczami. Jeżeli gmina płaci takie pieniądze, to sama powinna zdecydować o godzinach kursowania autobusu. A jeżeli Zarząd Transportu Miejskiego szuka oszczędności, to powinien wprowadzić godziny kursowania, które będą pasować ludziom. Wtedy sprawdzimy, czy linia jest rentowna, czy nie - mówiła Elżbieta Jaguś, mieszkanka Krajna Zagórze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie