Złote gody w Rudzie Malenieckiej. 10 par obchodziło piękny jubileusz

50-lecie pożycia małżeńskiego świętowali w sobotę:

Krystyna i Kazimierz Jurkowie, Jadwiga i Bogdan Kalitowie, Henryka i Antoni Łyczkowie oraz Wiesława i Henryk Zielińscy z Rudy Malenieckiej; Marianna i Józef Czechowscy z Wyszyny Rudzkiej, Marianna i Bolesław Gawrońscy ze Szkucina, Genowefa i Antoni Kołtunowscy ze Strzęboszowa, Helena i Jerzy Mijas z Machorów, Marianna i Jan Nowakowie ze Szkucina oraz Elżbieta i Jan Zenkowie z Kołońca.

Urząd Gminy w Rudzie Malenieckiej przygotował dla małżeństw, które zawierały związek małżeński 50 lat temu, piękną uroczystość. Najpierw jubilaci, ich rodziny i przyjaciele oraz samorządowcy zebrali się w miejscowym kościele, gdzie ksiądz Paweł Węgrzynowski odprawił uroczystą mszę święta w intencji małżeństw. W nabożeństwie brał też udział poseł na Sejm RP Mirosław Pawlak.

WSPOMNIENIA I PODSUMOWANIA

Po życzeniach i gratulacjach od przyjaciół i rodzin złote pary przeszły do miejscowej szkoły, gdzie oczekiwali na nich: starosta konecki Bogdan Soboń, przewodniczący Rady Gminy Ruda Maleniecka Piotr Pałgan i jego zastępca Marian Soboń oraz wójt Leszek Kuca. Samorządowcy wręczyli jubilatom medale "Za długoletnie pożycie małżeńskie", dyplomy i kwiaty. Później był czas na wspomnienia i podsumowanie wspólnego życia. Starosta Bogdan Soboń szczególnie ciepło gratulował Wiesławie Zielińskiej, która w czasach szkolnych uczyła obecnego szefa powiatu matematyki.

NIE WOLNO DŁUGO SIĘ GNIEWAĆ!

Co jubilaci radzą młodym małżonkom? - Małżonkowie muszą być dla siebie wyrozumiali i cierpliwi - odpowiadają Wiesława i Henryk Zielińscy. - Nie wolno długo się na siebie gniewać, koniecznie trzeba nauczyć się wybaczać i... nie spieszyć z rozwodem, co obecnie jest dość częste. Należy często ze sobą rozmawiać, spotykać się z dziećmi i wnukami, tworzyć zgodną i kochającą się rodzinę.