Zmarł ocalały z kieleckiego getta, wybitny prawnik Thomas Buergenthal

Thomas Buergenthal był w gronie kilkudziesięciu dzieci, które miały zostać zamordowane przez Niemców. 80. rocznicę tego tragicznego wydarzenia obchodziliśmy 23 maja 2023 roku.

W swojej książce "Dziecko szczęścia" dotyczącej wydarzeń w kieleckim getcie pisał:

Rodzicom próbowano odebrać Ucka i Zarenkę. Dzieci uderzyły w płacz, a matka nie puszczała ich od siebie, ale pobito ją i musiała ustąpić. Potem dostrzegli mnie i również próbowali zabrać mnie ze sobą. Wtedy ojciec złapał mnie mocno za rękę, wystąpił przed szereg i podszedł do komendanta miasta, ale zanim zdołał otworzyć usta, krzyknąłem: "Herr Hauptmann, ich kann arbeiten" („Panie kapitanie potrafię pracować"). Przyglądał mi się przez chwilę, po czym odparł: "Na, das werden wir bald sehen" („Cóż, wkrótce się o tym przekonamy”) i gestem kazał nam obu wracać na swoje miejsca w kolumnie.
Dowiedzieliśmy się później, że Ucka i Zarenkę wraz z około trzydzieściorgiem innych dzieci wywieziono tego samego dnia na cmentarz żydowski i zamordowano. Podobno żołnierze obrzucili wszystkich granatami. Dziś stoi tam pomnik, wzniesiony dla uczczenia pamięci tych dzieci- wśród nich mojego rodzeństwa, bo Ucek i Zarenka byli dla mnie rodzeństwem i zawsze nim zostaną. Z czasem wymazałem z pamięci wiele koszmarnych okropieństw, jakich doświadczyłem w obozach, ale nigdy nawet na moment nie zapomniałem dnia, w którym zabrano mi brata i siostrę".

O śmierci Thomasa Buergenthala poinformowało Stowarzyszenie imienia Jana Karskiego w Kielcach.

Urodził się 11 maja 1934 w Lubochnie na Słowacji. W 1939 trafił z rodziną do Kielc, gdzie mieszkali na ulicy Silnicznej. Uwięzieni w kieleckim getcie, przeżyli jego zagładę, ponieważ ojciec Thomasa był kierownikiem warsztatów. W 1943 rodzina Thomasa trafiła do obozu pracy Henryków, po którego zamknięciu w lipcu 1944 została przewieziona do Auschwitz.

Rodzeństwo Thomasa nie przeżyło Marszu Śmierci, ojciec zginął w obozie w Flossenbürg. Thomas trafił do obozu w Sachsenhausen i doczekał tam wyzwolenia. Zamieszkał z matką w Getyndze.

W grudniu 1951 roku wyemigrował do USA, gdzie studiował prawo w Nowym Jorku i Harwardzie. Był sędzią m.in. Międzyamerykańskiego Trybunału Praw Człowieka i Trybunału Administracyjnego Międzyamerykańskiego Banku Rozwoju. W latach 1995–1999 był członkiem Komitetu Praw Człowieka Narodów Zjednoczonych, w latach 2000-2010 zaś sędzią Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze. Związany był z wydziałem prawa George Washington University w Waszyngtonie.