Pan Stanisław Zieliński zawsze był obecny na meczu Staru, co nie umknęło uwadze prezesa Emila Krzemińskiego. Na swoim profilu na Fejsbuku napisał on:
Dziękuję Panie Stanisławie za każde słowo, za każdą rozmowę. Dziękuję za obecność na każdym meczu. Wielki sympatyk piłki nożnej odszedł do domu Pana. Zawsze obecny na meczach Staru.
Dziękujemy Panie Stasiu za wszystkie uwagi, podpowiedzi przed i po każdym meczu. Teraz wszystkie mecze będzie Pan obserwował z sektora Niebo.
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie! Będzie nam Pana brakować!
Nie umiera ten, który trwa w pamięci bliskich!
Okazuje się, że Stanisław Zieliński był także znajomym prezydentów miasta. Prezydent Marek Materek pożegnał Go słowami:
Dziś dotarła do mnie wiadomość o kolejnej osobie, która od nas odeszła. Pan Stanisław Zieliński. Wielu z Państwa zapewne mijało się z Nim na ulicy, w autobusie bądź w innym miejscu.
Pana Stanisława znał każdy prezydent - wchodził, otwierał drzwi, mówił co miał danego dnia do powiedzenia i biegł dalej, przekazać swoje uwagi w kolejnych instytucjach na terenie miasta.
Ostatnimi czasy uwag było mniej, pani sekretarka przekazywała jedynie pozdrowienia od Pana Stanisława, który codziennie zaglądał do urzędu. Nie przerywał już trwających spotkań tylko prosił, żeby przekazać pozdrowienia i pamiętać o kalendarzu na Nowy Rok.
W tym miesiącu miałem przekazać jak co roku kalendarz na Nowy Rok z życzeniami. Nie zdążyłem. Pan Stanisław pobiegł dalej.
Do zobaczenia kiedyś Panie Stanisławie.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?