Zmiany w kodeksie karnym dotkną kierowców jeżdżących po pijanemu

Pierwsza ze zmian w przepisach dotyczy kierowców, którzy nie pierwszy raz zostaną zatrzymani na prowadzeniu samochodu po pijanemu.

Wyższa kara

- Jeśli kierowca prawomocnie skazany za prowadzenie po alkoholu i mający zakaz prowadzenia pojazdów, zostanie ponownie zatrzymany na jeździe po alkoholu, będzie mu groziło od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia - wyjaśnia sędzia Marcin Chałoński, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach. To kara wyższa niż obowiązująca do tej pory. Obecnie kierowcy grozi za taki czyn do dwóch lat więzienia.

Na całe życie

Kierowca, który po pijanemu spowoduje wypadek śmiertelny (albo taki, w którym ktoś zostanie ciężko ranny) lub odejdzie z miejsca takiej tragedii, będzie mógł dożywotnio stracić prawo jazdy.

- W kodeksie znalazł się zapis, że sąd ma obowiązek orzec dla takiej osoby dożywotnią utratę prawa jazdy. Może od tego odstąpić tylko wtedy, kiedy zaistnieją szczególne okoliczności. Jakie? Zapis jest niejednoznaczny. Trudno generalizować. Każdą sprawę trzeba rozważyć - mówi sędzia Marcin Chałoński.

Przemówić do rozsądku

- Mamy nadzieję, że ostrzejsze kary przemówią do rozsądku tych, którzy pod wpływem alkoholu chcieliby siąść za kierownicą. Mogą nie tylko zrobić komuś krzywdę i trafić do więzienia, ale też na całe życie stracić prawo jazdy, co może się wiązać na przykład z utratą pracy - mówi Zbigniew Pedrycz, rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji.

W ciągu pierwszych pięciu miesięcy tego roku pijani kierowcy spowodowali w Świętokrzyskiem 60 wypadków, w których 10 osób zginęło a 72 zostały ranne. W analogicznym okresie roku 2009 wypadków w 88 wypadkach spowodowanych przez pijanych zginęło 9 a rannych zostało 131 osób.