MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Zmień się na zdrowie": Nie zapominaj o witaminach - odcinek 3

/LB/
Uczestnicy akcji z zaciekawieniem słuchali wykładu dietetyka Beaty Bartosz.
Uczestnicy akcji z zaciekawieniem słuchali wykładu dietetyka Beaty Bartosz. Łukasz Zarzycki
Dietetyk Beata Bartosz przygotowała dla uczestników garść niezbędnych informacji na temat zdrowego żywienia

Skład prawidłowej diety

Skład prawidłowej diety

Jadłospis powinniśmy komponować tak, by w ciągu dnia około 15-20 procent energii dostarczanej organizmowi (czyli kalorii) pochodziło z białka, 20-25 procent z tłuszczów, a 50-60 procent z węglowodanów.

CZYTAJ TAKŻE
Wielkie odchudzanie! Dołącz do grona 20 śmiałków i chudnij w akcji "Echa Dnia"

W codziennym jadłospisie nie może zabraknąć witamin. I chociażby dlatego w diecie muszą się znaleźć…tłuszcze. To właśnie w nich znajdują się bowiem witaminy A, D, E i K.

Witamina A jest niezbędna dla prawidłowego funkcjonowania wzroku i dla dobrej kondycji skóry. Znajdziemy ją w wątrobie, mleku czy jajach. Witamina D obecna w rybach i maśle wpływa na wzrost i zdrowie układu kostnego. Zawarta w olejach roślinnych, kiełkach czy orzechach witamina E chroni organizm przed działaniem wolnych rodników, czyli innymi słowy przed procesem starzenia. Z kolei witamina K jest niezbędna w procesie krzepnięcia krwi. Organizmowi dostarczamy ją jedząc zielone części roślin.

- Druga grupa witamin to te rozpuszczalne w wodzie. Wśród nich znajdują się: witaminy z grupy B, witamina C czy kwas foliowy - wyjaśniała Beata Bartosz. Witaminy z grupy B są niezbędne dla dobrego działania systemu nerwowego, mięśni oraz wzroku. Znajdziemy je w podrobach, ziarnach, nabiale. Zimą w naszym jadłospisie nie powinno zabraknąć owoców i warzyw - najważniejszego źródła witaminy C zwiększające odporność organizmu, a także uszczelniającej naczynia krwionośne. Z kolei dla prawidłowego funkcjonowania układu krwionośnego ważny jest kwas foliowy. Jego źródła to warzywa liściaste, brokuły, drożdże.

Już rozpoczęli zmianę

Nowe zasady żywieniowe to nie lada wyzwanie. O to, jak sobie z nimi radzą zapytaliśmy kilku uczestników czwartej edycji naszej akcji.

Wioletta Krzyżanowska: - Zgodnie z zaleceniami pani dietetyk jem posiłki o regularnych porach. Porcje są mniejsze, ale za to jem częściej zamiast dwa czy trzy razy w ciągu dnia. O dziwo spokojnie pod względem żywieniowym minęły mi święta. Nie wprowadziłam jakichś drastycznych ograniczeń, ale stosując się do rad pani Beaty Bartosz odjęłam potrawom kalorii. Dużo ćwiczę i piję. Małymi kroczkami wszystko idzie do przodu.

Dorota Porębiak: - Wprowadziłam w swoim jadłospisie kilka znaczących zmian. Zrezygnowałam z masła na rzecz delikatniejszej i mniej kalorycznej margaryny, wyeliminowałam tłuste sery, staram się pić co najmniej 2,5 litra wody dziennie. Czasem już nie mogę na nią patrzeć, ale wiem, że muszę dużo pić. Na szczęście nigdy nie ciągnęło mnie do słodyczy, więc nie musiałam z nich rezygnować. Od dawna już także jadłam pięć posiłków dziennie, więc miałam to we krwi i to się nie zmieniło.

Paweł Kaszyński: - Kartkę z zalecanymi i niezalecanymi produktami spożywczymi, którą dostałem od pani dietetyk noszę ze sobą wszędzie. Wszystko po to, by wiedzieć, co mogę jeść bez obaw. Do jadłospisu wprowadziłem chude wędliny, więcej ryb, białe sery, polubiłem niskotłuszczowe twarożki, na śniadanie jadam płatki z mlekiem. Jem zupy warzywne, sałatki z oliwą zamiast sosu, z owoców jabłka i pomarańcze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie