Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znany architekt połamał się na nartach. Manewry senatora. Przegląd wydarzeń towarzyskich

/KRA/
Ferie zimowe nie muszą oznaczać wielkiego szczęścia. Na nartach paskudnie uszkodził sobie stopę ceniony kielecki architekt Andrzej Detka prezes Autorskiej Pracowni Architektonicznej Detan, według lekarzy rekonwalescencja potrwać może nawet rok. Tym panom nie można życzyć "połamania nóg".

UDANE FERIE W…ZĘBIE

- Byłem z żoną i dziećmi w okolicy Zakopanego. Wypoczęliśmy znakomicie. Jeździliśmy na nartach w Beskidzkiej Suchej, w ośrodku Harenda, na Kotelnicy w Białce - opowiadał Sebastian Michalski ze Stowarzyszenia "Kielce Nasz Dom" dodając: - Najpiękniejsze chwile przeżyliśmy, gdy Kamil Stoch zdobył złote medale, bo mieszkaliśmy w jego rodzinnej miejscowości Ząb i tam było istne szaleństwo.
I wypoczynek i Stoch na medal.

CUD MOTYWACYJNY

Na krótkich feriach w Zakopanym był prezes kieleckiej firmy Trakt Krzysztof Adamczyk. I odniósł takie wrażenia: - W samym mieście czarno i mnóstwo kurzu, jedną z atrakcji było szukanie choć malusieńkiej kupki śniegu. Proponowaliśmy Zakopiańczykom przyjazd do Kielc na nasze pięknie ośnieżone stoki. Jedyny fajny śnieg był na Kotelnicy w Białce. Starałem się udoskonalać swoje jeszcze świeże umiejętności narciarskie a największą radość sprawiały mi pochwały od mojej cudownej partnerki Agnieszki!
Przy niej narty niosły jak na skrzydłach.

MANEWR SENATORA

Na licytacji na rzecz kieleckiego hospicjum senator Krzysztof Słoń powtórzył zeszłoroczny numer darując na aukcję srebrne spinki do mankietów z krzemieniem pasiastym, z zamiarem ich odkupienia. Tym razem trudniej mu je było wygrać z powrotem, bo trafiło się więcej szczodrych darczynców, jednak wróciły one do właściciela. Będą wystawione znów w przyszłorocznej licytacji, która pewnie nieźle szarpnie senatora po kieszeni skoro tak się spodobały.
Te spinki spinają darczyńców.

TAM SIĘGAJ...

Poseł Twojego Ruchu Sławomir Kopyciński w trakcie debaty radiowej tak się zapędził w olimpijskich rozważaniach o złotych medalach, że zapowiedział: - Mandat w Soczi zdobędziemy.
Chyba za przekroczenie prędkości na skoczni.

JAK W SOCZI

Ewa Sayor, dyrektor kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad otrzymała na swoje urodziny medal za zasługi dla Jędrzejowa. Odznaki wręczane były w rocznicę nadania praw miejskich, a przy okazji wyszło na jaw, że pani Ewa w tym samym dniu obchodzi swój jubileusz. Gdy burmistrz Jędrzejowa Marcin Piszczek wręczał wyróżnionym bukiety, obecny na uroczystości poseł Mirosław Pawlak skomentował:. - Dekoracja jak w Soczi - a odznaczony starosta jędrzejowski Edmund Kaczmarek od ręki zaprezentował kompozycję kwiatową osadzoną na kołach przypominających symbole olimpijskie. Innego skojarzenia być nie mogło, bo w tym dniu Polacy zdobyli w Soczi aż dwa złote krążki.
Medali ci u nas dostatek.

SAMO ZDROWIE

Znany kielecki doradca nieruchomości Krzysztof Wojsa zwierzył się, że obchodzi 21 rocznicę porzucenia palenia papierosów. Dba też o zdrowy sposób odżywiania się. Na przykład kisi własnoręcznie w beczce barszcz z buraków. Do niego potrafi sobie upiec paszteciki w cieście francuskim i kruchym. I takie danie nazywa "obiadem pracowniczym", który podaje w siedzibie swej firmy Eurolocum.
A klient trafia się na deser.

ZZA WACHLARZA

Z okazji inauguracji Nowego Roku Chińskiego, który upłynie pod znakiem Konia, w Sali Kongresowej w Warszawie wystawiono spektakl "Szczęśliwego Chińskiego Nowego Roku!", zawierający mrożące krew w żyłach pokazy sztuk walk rodem z Klasztoru Shaolin, tańce z tradycyjnymi wachlarzami. Na scenę, obok zagranicznych gości zaproszono wiceprezydenta Kielc Czesława Gruszewskiego, miłośnika kultury Państwa Środka.
Nie odgradza się od innych nacji chińskim murem.

WIELKIE PORZĄDKI

O tym, ile wspomnień mogą dać gruntowne porządki przekonał się poseł Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Bętkowski, kiedy zgodnie z wytycznymi swojej żony Ireny wziął się za remont mieszkania. Czego to on przy porządkach nie znalazł! Pożółkłe egzemplarze gazetki "W prawo skos", do której pisywał jako opozycyjny radny, wyborczy plakat z czasów, gdy w 1998 roku startował do sejmiku. - Jak ja wtedy wyglądałem. Zero kosmetyków na twarzy. Koszulka polo z paseczkiem na kołnierzyku. Potargana grzywka i to jeszcze czarna - relacjonował z sentymentem w głosie.
Remontowych wspomnień czar.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie