Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zniknął największy na osiedlu Ślichowice w Kielcach plac zabaw

Paweł WIĘCEK
Tyle zostało z placu zabaw: huśtawka, mała karuzela i kupa brudnego piasku.
Tyle zostało z placu zabaw: huśtawka, mała karuzela i kupa brudnego piasku. Fot. Dawid Łukasik
Z ulubionego miejsca dziecięcych igraszek zostało niewiele: huśtawka, mała karuzela i kupa brudnego piasku. To stanowczo za mało jak na osiedle młodych rodzin. Rodzice są oburzeni. - Nie ma gdzie z dzieckiem pójść - mówią. Władze miasta planują urządzić nowy plac.

Stare, drewniane i mocno sfatygowane urządzenia do zabawy na skwerze przy ulicy Kazimierza Wielkiego, potocznie zwanym "alejkami" usunięto przed świętami Wielkanocnymi. - Zaczęło się robić niebezpiecznie, więc zdemontowaliśmy je, żeby nikomu nic się nie stało - wyjaśnia Grażyna Ziętal, kierownik Referatu Usług Komunalnych w Wydziale Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Kielce, który zarządza placem zabaw.

LIKWIDACJA I CO DALEJ?

Niezapowiedziana likwidacja wyposażenia zasmuciła dzieci i zdenerwowała rodziców. Nic dziwnego, bo "alejki" to ulubione, ale - co ważniejsze - jedyne na osiedlu Ślichowice I tak duże miejsce harców. Popołudniami zawsze było oblegane przez maluchy. Od kilkunastu dni nie ma tam po co przychodzić.

- Byłam przekonana, że zaraz wstawią nowe urządzenia. Na ogromne osiedle to jedyny kompleks dla dzieci. Teraz nie mają gdzie się bawić, bo place przed blokami są przedpotopowe. Są osiedla, gdzie co dwa bloki jest plac, a tu nowe osiedle, młodzi ludzie i nie ma nic - mówi Jolanta Jabłońska, mama rezolutnej 5-letniej Oliwki.

- Niech urządzą plac jak najszybciej, bo jest piękna pogoda - apeluje babcia 2,5-letniej Leny.

PLANUJĄ URZĄDZIĆ

Wydział Gospodarki Komunalnej planuje zakupić nowe urządzenia i ogrodzić teren zabaw. Jak informuje Grażyna Ziętal, wartą kilkadziesiąt tysięcy złotych inwestycję można sfinansować z pieniędzy zaoszczędzonych przez wydział na przetargach na prace porządkowe.

- Parę złotych zostało, więc poprosimy o wprowadzenie zmiany do budżetu. To, czy dostaniemy fundusze, zależeć będzie od Rady Miasta Kielce - podkreśla kierownik Ziętal. O terminach ewentualnych decyzji na razie nie chce mówić.

ZRÓBMY TO RAZEM

Czesław Gruszewski, zastępca prezydenta Kielc, deklaruje, że wniosek wydziału, jeśli się pojawi, znajdzie poparcie z jego strony. - Wiele przesłanek przemawia za tym, żeby plac wyposażyć w bezpieczne urządzenia - mówi. I apeluje do Spółdzielni Mieszkaniowej "Domator", by rozważyła możliwość finansowego uczestnictwa w inwestycji. - To będzie z korzyścią dla dzieci i mieszkańców - podkreśla Gruszewski.

- W tym roku nie możemy podjąć tej rękawicy - mówi wprost Jacek Rek, prezes "Domatora". Przypomina, że spółdzielnia zbuduje wspólnie z miastem porządny plac zabaw na osiedlu Pod Dalnią. - Wydaliśmy na to 50 tysięcy złotych. Poza tym mamy jeszcze 40 mniejszych placów, które chcemy zmodernizować - tłumaczy Rek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie