Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zrobili kładkę dla pieszych, ale zapomnieli o niepełnosprawnych i kobietach z dziećmi

Agata KOWALCZYK [email protected]
Matce z dzieckiem w wózku nie przyjdzie ławo wdrapać się na kładkę.
Matce z dzieckiem w wózku nie przyjdzie ławo wdrapać się na kładkę. D. Łukasik
Niepełnosprawny na wózku, czy rodzic z dzieckiem w wózku nie dostana się na drugą stronę torów.

Kobieta z dzieckiem w wózku musi je wziąć pod pachę i wtaszczyć po wysokich schodach, jeśli chce dostać się na kładkę dla pieszych, ustawioną obok mostu herbskiego w Kielcach. Z tej przeprawy dla pieszych nie skorzysta także niepełnosprawny.

Kładkę wybudowano obok mostu herbskiego w Kielcach tuż przed rozpoczęciem jego remontu. Jest ona dostępna tylko dla osób w pełni sprawnych i bez wózka, a nawet roweru, bo i ten trzeba wnieść na górę.

KTOŚ NIE POMYŚLAŁ?

- Nie ma żadnych pochylni więc wózka z dzieckiem nie wepchnę na górę - mówi pani Marzena, mieszkanka ulicy 1 Maja.

- Mam roczną córkę i często jeżdżę z nią do rodziców mieszkających na ulicy Piekoszowskiej. Teraz muszę jechać autobusem na około przez Łódzką i Zagnańską. Czasem chodzę bez malucha, a wówczas starsze dziecko prosi, żeby je zabrać na rowerze, ale też jest to trudne. Nie mam siły taszczyć go po schodach kładki. Ktoś nie pomyślał o dużej grupie ludzi, która nie może z niej korzystać.

NIE MA MIEJSCA

Projektant kładki, Marceli Dziurla przyznaje, że z premedytacją nie wprowadził rozwiązań umożliwiających korzystanie z niej przez osoby niesprawne, czy z dziećmi w wózkach. - Moim zdaniem byłoby to niebezpieczne, nie podpisałbym się pod takim projektem. Kładka jest zbyt wysoka i stroma na korzystanie z pochylni. Wiele osób może nie dać rady podjechać i może dojść do wypadku. Zastosowanie innego rozwiązania, stabilniejszego i umożliwiającego wjazd wózkiem inwalidzkim jest niemożliwe z braku miejsca. To jest budowla tymczasowa, więc zupełnie inaczej skonstruowana niż trwały obiekt - tłumaczy.

Dodaje że takie osoby powinni obejść wiadukt albo objechać autobusem. - Nadłożą jakieś 2 kilometry. To nie jest gigantyczna odległość - tłumaczy. - Dla mnie bezpieczeństwo jest najważniejsze.

POCHYLNIA BĘDZIE

Drogowcy jednak wprowadzą rozwiązania umożliwiające korzystanie z kładki osobom, które nie mogą pokonać schodów.

- Zamontujemy pochylnie, które umożliwią wjechanie wózkiem, czy wprowadzenie roweru. Będzie to gotowe w tym tygodniu. Wcześniej tego nie zrobiliśmy, bo zależało nam, aby jak najszybciej kładkę postawić i zacząć rozbiórkę wiaduktu. Kładka jest bezpieczna, ale trzeba na niej uważać, tak jak wszędzie, choćby na przejściu dla pieszych. Dla inwalidów na wózkach nie będzie ona dostępna. Miejsce jest tylko na bardzo stromy podjazd, on byłby trudny do pokonania - przyznaje Piotr Wójcik, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie