MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zuchy i harcerze z Buska wypoczywali nad morzem. Wrócili w znakomitych humorach

ALI
„Dwa w jednym” - wakacyjny turnus w Ustce to dwie grupy: kolonia zuchowa i obóz harcerski. Obie frakcje świetnie się dogadywały.
„Dwa w jednym” - wakacyjny turnus w Ustce to dwie grupy: kolonia zuchowa i obóz harcerski. Obie frakcje świetnie się dogadywały. archiwum prywatne
Wakacje powoli dobiegają końca. Dla buskich harcerzy i zuchów, którzy pojechali na letnie kolonie w Ustce nad Bałtykiem, były naj-naj-naj. Najwspanialsze, najcudowniejsze, najfajniejsze, na... piątkę z plusem. Po prostu - wyjątkowe!

Także ze względu na lokalizację. O ile w poprzednich latach nasi druhowie jeździli w wakacje w góry, teraz kierunek w drugą stronę: nad morze.

Po raz pierwszy był to również projekt „dwa w jednym”. Na turnusie w Ustce „pracowały” dwie grupy: kolonia zuchowa oraz obóz harcerski.
- Pomimo różnicy wieku obie grupy świetnie się dogadywały. Małe zuchy i duzi harcerze tworzyli spójną całość - podkreśla z satysfakcją Teresa Leszczyńska, komendant buskiego Hufca Związku Harcerstwa Polskiego, która pełniła w Ustce funkcję komendanta kolonii i obozu.
Razem ze wspierającą ją kadrą - to przewodnicy: Elżbieta Ciechanowska, Anna Zarańska, Aleksandra Leszczyńska, Piotr Milewicz - robili wszystko, co możliwe, by każdy dzień pobytu nad Bałtykiem był radosny i pełen atrakcji. A wieczorne zbiórki przy lampce-ognisku przejdą na pewno do historii!

Ustka, morze, harce na plaży - to oczywiste, ale było też mnóstwo innych atrakcji. Nasi druhowie zwiedzili Słupsk - w tym zamek, galerię bursztynu i... basztę czarownic. Wizyta w Łebie to zestaw: rejs statkiem, spacer po wydmach, rekonesans w wyrzutni rakiet. Na kilka dni zakotwiczyli także w Słowińskim Parku Narodowym, by oglądać skarby w niezwykłym skansenie.

Kołobrzeg? To przygoda piracka i niezapomniany chrzest morski. W Łebie zaliczyli z kolei przejazd bajkową ciuchcią, by w Jarosławcu odkrywać sekrety galerii rybaka. Rejs piracką łajbą Dragon? - żaden problem. Szukanie skarbu? - równie wspaniała zabawa! Ba, zahaczyli nawet o Gdynię, gdzie furorę robi piękne ocenarium.

Nie sposób opisać wszystkiego, co działo się w trakcie kolonii w Ustce. Najważniejsze, że dzieciaki wróciły do domów w znakomitych humorach.
- Rewelacja! Kolonie organizowane przez druhnę Teresę są naprawdę super, a w tym roku... było jeszcze lepiej - twierdzi Julia Chwalik.
- Druhna Teresa, cała kadra obozu i kierowca pan Darek powinni dostać złoty medal. Za odwagę i pomoc dzieciom - uważa Madzia Molisak
- Każda godzina w Ustce była dokładnie zaplanowana. Nikt się nie nudził. Dlatego za rok - znowu jadę! - zapowiada Kornelia Bątkowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie