Człowieka w pasiastej koszulce z krótkim rękawem, znajdującego się w wodzie u stóp skarpy, która wznosi się nad glinianką, zauważył mężczyzna idący ścieżką na górze.
- Starszy człowiek z kijem, chyba zbierający puszki, zaczął krzyczeć, że w ktoś jest w wodzie. Na drugim brzegu byli dwaj panowie, którzy mieli telefon komórkowy. Podeszli bliżej i zadzwonili po policjantów - opowiadał mężczyzna, który w skwarne poniedziałkowe popołudnie opalał się na brzegu zbiornika.
Telefon z wezwaniem w okolice ulicy Wojska Polskiego stróże prawa dostali około godziny 11.30. Jak relacjonowali, zgłaszający wspólnie z jeszcze jedną osobą wydobyli mężczyznę na brzeg. Okazało się, że nie daje on znaków życia.
- Wyłowiony to 54-letni mężczyzna. Trwa ustalanie jego personaliów. Wstępnie wykluczyliśmy, by ktoś przyczynił się do jego śmierci - mówił popołudniem podkomisarz Kamil Tokarski z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?