W niedzielę, o godzinie 16, sandomierska drużyna zagra na własnym boisku z TS 1946 Nidą Pińczów. Z powodu kontuzji w szeregach Wisły zabraknie Dawida Korony oraz pauzującego za żółte kartki Mateusza Michalskiego. Pod znakiem zapytania stoi występ narzekającego na uraz Jakuba Łaty.
- Musimy podejść z szacunkiem do rywala. Jeśli będziemy odpowiednio skoncentrowani przez cały pojedynek, to wynik powinien być dla nas pozytywny. Zdajemy sobie sprawę z tego, że będąc liderem wszyscy rywale szczególnie będą się mobilizować na konfrontację z nami.
Dzięki dużej rywalizacji o wyjściową jedenastkę, mobilizacja przed każdym spotkaniem w naszych szeregach jest bardzo duża. Wiemy, że przeciwnicy również potrafią grać w piłkę, dlatego tak ważne jest, aby wykorzystywać własne atuty - powiedział Jarosław Pacholarz, szkoleniowiec sandomierskiej drużyny.
Nasz niedzielny przeciwnik w minionej kolejce zremisował bezbramkowo na własnym boisku z przedostatnią w tabeli Spartą Kazimierza Wielka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?