Cracovia II Kraków - Łysica Bodzentyn 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Mateusz Wdowiak 24 min.
Łysica: Dymanowski 7 - Płusa 6, Szymoniak 6, Kardas 6, Kupczyk 5 - Chrzanowski 3 (46. Ryba 4), Mularczyk 5 (69. Maniara 2), Pawłowski 6, Garbacz 6 - Michta 6, Anduła 6.
Kartki: żółte: Dymanowski, Kardas (Łysica).
Do przerwy goście zagrali dobrze w defensywie, nie pozwalając na zbyt wiele graczom z Krakowa. W 23 minucie zawodnik przeskakujący nad nogami Łukasza Szymoniaka przewrócił się w polu karnym. Sędziująca to spotkanie Angelika Kuryło dopatrzyła się w tej sytuacji przewinienia obrońcy Łysicy i podyktowała rzut karny. Strzał z jedenastu metrów gracza gospodarzy obronił Tomasz Dymanowski, który wybił piłkę przed siebie.
Próbujący interweniować Łukasz Szymoniak został kopnięty przez piłkarza Cracovii. Sędzina nie zauważyła tej sytuacji. Piłkę przejął Mateusz Wdowiak, który z bliskiej odległości umieścił ją w bramce. Po przerwie Łysica zaczęła dominować na boisku, ale mimo prób nie zdołała doprowadzić do wyrównania. W 80 minucie za dyskusję z arbitrem na trybuny odesłany został szkoleniowiec gości Piotr Dejworek. - Tej pani, która prowadziła to spotkanie nie nazwę sędzią piłkarskim.
Nie wycofuję się z tego, co mówiłem. Wiem, że stare piłkarskie powiedzenie mówi, że gospodarzom należy się pięć procent pomocy, ale nie sto pięć. Mimo porażki jestem dumny ze swojej drużyny, która zagrała bardzo dobrze - mówił szkoleniowiec zespołu z Bodzentyna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?