Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żywność czeka, a ludzie są głodni

Agnieszka WYKROTA-PRZYSIWEK <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
- Unijna pomoc trafia do potrzebujących przez organizacje pozarządowe, za pośrednictwem Świętokrzyskiego Banku Żywności - wyjaśniają wolontariusze Urszula Kuźnia i Michał Stępień.
- Unijna pomoc trafia do potrzebujących przez organizacje pozarządowe, za pośrednictwem Świętokrzyskiego Banku Żywności - wyjaśniają wolontariusze Urszula Kuźnia i Michał Stępień. autor

Przez wiele miesięcy magazyny jedynego w województwie banku żywności pękały w szwach. Tiry z unijną pomocą czekały na rozładunek po kilkanaście godzin, bo towaru nie było gdzie składować. Organizacje zaspały z odbiorem na czas żywności dla potrzebujących.

Magazyny Świętokrzyskiego Banku Żywności w Ostrowcu Świętokrzyskim, przeżywały do niedawna prawdziwe oblężenie. Cukier, mąka, mleko, kasza, czy składowane w wynajmowanej chłodni sery, przez wiele miesięcy nie mogły się doczekać na odbiorców.

- Żywność przekazywaną w ramach pomocy unijnej, trafia do potrzebujących za pośrednictwem organizacji pozarządowych, i wyłącznie takim organizacjom mogliśmy ją przekazywać - wyjaśnia Maria Adamczyk, prezes Świętokrzyskiego Banku Żywności w Ostrowcu Świętokrzyskim.

POMOC CZEKA NA CHĘTNYCH

- Apelowaliśmy wiele razy do organizacji pozarządowych, by odbierały unijny towar, bo zdarzały się dni, że transporty z pomocą przyjeżdżały po kilka razy, a w magazynach brakowało miejsca na ich składowanie. W regionie mieszkają ludzie, którzy nie mają co jeść, może głodują, a w naszym banku czekała pomoc żywnościowa, której nie miał kto odebrać - przyznaje prezes Maria Adamczyk.

O taką pomoc wiele razy prosił w organizacjach pozarządowych Kazimierz Gwóźdź, bezrobotny mieszkaniec osiedla Pułanki. Bezskutecznie.

- Słyszałem od znajomych, że można dostać mleko, ser z Unii. Poszedłem do kościoła, pytałem w kilku stowarzyszeniach. Wszędzie słyszałem, że nie udzielają takiej pomocy. Niektórzy pierwsze ode mnie słyszeli, żeby taka pomoc była. A jak ja nie pracuję, żona na rencie, spokojnie dożylibyśmy końca miesiąca, jakby było to mleko, ser, czy cukier. Człowiek nie głodowałby - wyraźnie rozżalony starszy mężczyzna wyciera rękawem łzę spływającą po policzku.

JECHAĆ, TO NIE TYLKO PO MĄKĘ

Wśród organizacji, które przez długi czas nie zgłaszały się po wnioskowaną wcześniej pomoc żywnościową, jest Stowarzyszenie Rad Osiedlowych z Ostrowca Świętokrzyskiego.

- Żywność odbieramy, chociaż nie robimy tego cyklicznie. Nie jedziemy tylko po mąkę, bo po pierwsze nie mamy jej gdzie składować, a po drugie interesuje nas różny asortyment. Razem z mąką chcemy odebrać ser, czy cukier - przyznaje Hanna Szczepanek, prezes Stowarzyszenia Rad Osiedlowych. - Problemem jest brak samochodu i lokalu. Jak mam sama zapłacić za samochód, to już wolę jechać po większą ilość towaru. Ale jesteśmy zobowiązani odebrać towar który nam przypada, i robimy to, wcześniej czy później - dodaje prezes Szczepanek.

- Nie docierały do nas wcześniej sygnały o zastojach w odbiorze unijnej pomocy żywnościowej ze strony organizacji pozarządowych, ale zapewniam, że się tym zainteresujemy. Rozdawnictwo żywności unijnej nie leży co prawda w naszych kompetencjach - zajmuje się nim bowiem Federacja Polskich Banków Żywności, Caritas i Polski Komitet Pomocy Społecznej. Jednak jako urząd staramy się na różne sposoby wspierać w tym organizacje pozarządowe i gminy - podkreśla Joanna Janiszewska. Bujała, dyrektor Wydziału Spraw Polityki Społecznej Urzędu Wojewódzkiego w Kielcach. Zapowiada, że o usprawnieniu systemu przekazywania pomocy żywnościowej rozmawiać będzie na spotkaniach z przedstawicielami ośrodków pomocy społecznej, które rozpoczynają się już w przyszłym tygodniu.

Wolontariusze Świętokrzyskiego Banku Żywności przyznają, że w magazynach zrobiło się luźniej dopiero niedawno, bo w grudniu kończy się tegoroczny program pomocy żywnościowej z Unii Europejskiej. Od stycznia rusza kolejny. Pozostaje wierzyć, że żywność na bieżąco dotrze do potrzebujących.

Pomoc coraz większa

Pierwsza pomoc unijna przyszła w 2004 roku, w ubiegłym roku została ona rozszerzona z trzech do sześciu produktów. W tym roku do mleka, ryżu, makaronu, mąki, sera żółtego i topionego, dołączył cukier i kasza, w przyszłym zapowiadany jest jeszcze olej i konserwy. Przez 10 miesięcy tego roku Świętokrzyski Bank Żywności otrzymał około 2,5 tysiąca ton żywności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie