Dziecko i pieniądze
- Wiedząc o tym nakłaniała ją do uprawniania prostytucji, z której korzyści miały zostać przeznaczone na zakup rzeczy dla dziecka, które miało się wkrótce urodzić. Oskarżona założyła córce konto na jednym z portali erotycznych, za pośrednictwem którego ta nawiązywała kontakty z klientami. Zarobione pieniądze przekazywała matce - opisuje prokurator Michał Szułczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gliwicach i dodaje: - W grudniu 2012 roku matka poinformowała małoletnią, iż nawiązała kontakt z mężczyzną, który prowadził tak zwane mieszkaniówki, czyli udostępniał prywatne mieszkania w celu świadczenia tam usług seksualnych.
Na konto matki
Według relacji śledczych 40-letni mężczyzna miał zabrać nastolatkę do mieszkania w Częstochowie a pieniądze z nierządu dzielić między siebie a dziewczynę.
- Ta, za namową matki nie informowała go o swoim wieku - objaśnia prokurator i uzupełnia, że zarobione pieniądze 16-latka przekazywała na konto matki.
Mieszkanie w Kielcach
Śledczy ustalili, że w początkach 2013 roku mężczyzna na podobnych zasadach udostępniał nastolatce mieszkanie w Kielcach. Gdy pod koniec lutego zorientował się, że dziewczyna jest w ciąży, odwiózł ją do domu.
Grozi im więzienie
Niedawno prokuratura skierowała do sądu w Wodzisławiu Śląskim akt oskarżenia matki nastolatki i 40-letniego mężczyzny. Zarzuca im nakłanianie małoletniej do uprawniania prostytucji, ułatwianie tego procederu oraz czerpanie z niego korzyści. Może za to grozić nawet 10 lat więzienia.
Matka zaprzecza
Mężczyzna, który, jak podkreślają śledczy, był już karany za podobne czyny, przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa. Matka nastolatki się nie przyznaje. Twierdzi, że nie nakłaniała córki do prostytucji i była przekonana, że przelewane na jej konto pieniądze pochodzą od dziadków córki i jej chłopaka. Śledczy nie dają wiary tym tłumaczeniom.
Bała się o siostrę
Z ustaleń "Dziennika Zachodniego" wynika, że w ciągu trzech niepełnych miesięcy matka nastolatki zarobiła 8900 złotych, zaś mężczyzna 10.900 złotych. Śledczy podejrzewają, że proceder mógł trwać dłużej, ale dowody jakie udało im się zdobyć, tyczą takiego właśnie okresu.
Jak organa ścigania dowiedziały się o sprawie? Podobno nastolatka obawiała się, że to samo co zdarzyło się jej, może spotkać młodszą siostrę i opowiedziała o sprawie przyjacielowi, zaś ten zaalarmował śledczych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?