Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie mieli wody i… telewizji

/MLE/
Fachowcy zlokalizowali pękniętą rurę, jednak praca nie była łatwa. Niska temperatura skutecznie utrudniała usuwanie awarii.
Fachowcy zlokalizowali pękniętą rurę, jednak praca nie była łatwa. Niska temperatura skutecznie utrudniała usuwanie awarii. M. Leszczyński
W czwartkowe popołudnie w rejonie ulicy Maciejowskiego w Sandomierzu pękła rura wodociągowa.

Mieszkańcy bloków pomiędzy ulicami: Maciejowskiego i Mickiewicza przez ponad sześć godzin nie mieli w kranach ciepłej i zimnej wody.

Usuwanie usterki utrudniał mróz i zamarznięta ziemia. Po godzinie 21 woda już popłynęła.
- Awaria jest poważna - oceniał na miejscu Kazimierz Stolarski, szef Zakładu Wodociągów Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Sandomierzu. - Po wybudowaniu osiedla i podziemnej infrastruktury, na wierzchu położono betonowe płyty. Aby dostać się do pękniętej rury, rozbijamy młotem żelbetowe struktury.

Mieszkańcy osiedla złorzeczyli: - W tej okolicy awarie zdarzają się bardzo często. Zamykają wodę i koniec. Jest telewizja kablowa, w postaci komunikatu można nas uprzedzić - mówi sandomierzanin. - Niech wreszcie wymienią całą sieć. To co się tutaj dzieje przypomina sceny z filmu "Miś".
Kierownik Stolarski potwierdza, że na tym osiedlu często dochodzi do awarii. - W ubiegłe lato wymieniliśmy najbardziej newralgiczne odcinki. Całego wodociągu w jednym czasie nie wyremontujemy.

Tymczasem mieszkaniec zauważa, że w mieście buduje się za pożyczone z banku, ogromne pieniądze stadion, a na wymianę czeka sieć wodociągowa, której awaria utrudnia życie sandomierzan.

W czwartkowy wieczór kierownik nie określił jak szybko usuną usterkę. - Jeśli nie w ciągu najbliższych dwunastu godzin, dostarczymy wodę beczkowozem - mówi Stolarski. I dodaje, że niejako mija się to z celem. - Podstawimy beczkowóz, a woda zamarznie. W czwartek wieczorem temperatura w Sandomierzu wynosiła prawie minus dziesięć stopni Celsjusza. Kierownik zapewnił, że robotnicy będą pracowali dotąd aż naprawią, nawet całą noc. - Bez przerwy i do skutku - zapewniał szef.

Rurę naprawiono w ten sam dzień tuz po godzinie 21. Jak ocenił Stolarski, metalowa sieć prawdopodobnie pękła na skutek naprężeń gruntu wywołanych zamarzaniem.

Podczas rozkopywanie podłoża koparka przerwała osiedlowy przewód od telewizji kablowej. Fakt ten najbardziej rozczarował mężczyzn bowiem sandomierska "kablówka" wzbogaciła się o nowy program - Polsat Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie