To inwestycja o wartości ponad miliona złotych. Z nowego obiektu będzie korzystać blisko pół tysiąca uczniów "Skłodowskiej".
Prace przy budowie Orlika prowadzone są w dobrym tempie. Ich zakończenie planowane jest na przełom listopada i grudnia. - Czyli będzie... superprezent na świętego Mikołaja - uśmiecha się dyrektor szkoły Włodzimierz Kruszyński.
JAK ZBAWIENIE
"Skłodowska" ma na koncie wiele sukcesów sportowych, głównie w koszykówce i piłce nożnej. Niestety, baza sportowa kazimierskiego ogólniaka pozostawia wiele do życzenia. Jedyne asfaltowe boisko wybudowano tu... grubo ponad 30 lat temu. Na domiar złego, przed rokiem musiało zostać zamknięte ze względu na zły stan techniczny.
Nic więc dziwnego, że na Orlika licealiści czekają jak na zbawienie. To w pełni nowoczesny obiekt, na którym znajdą się dwa boiska: duże, z zieloną sztuczną trawą do piłki nożnej oraz boisko wielofunkcyjne z nawierzchnią poliuretanową do koszykówki, siatkówki, tenisa. Stanie także pawilon - z szatniami, natryskami, pomieszczeniem dla opiekuna. Zainstalowane zostanie ponadto sztuczne oświetlenie, a teren będzie ogrodzony.
NA CZTERY ŁOPATY
Prace na nowym Orliku już trwają. Plac budowy został przekazany wykonawcy 27 lipca, niedługo potem ruszyły roboty ziemne. Obiekt wznosi firma z Krakowa.
We wrześniu miało miejsce wbicie symbolicznej "pierwszej łopaty". A właściwie... czterech, gdyż tyloma szpadlami machali zaproszeni na uroczystość celebryci. Z radnym sejmiku wojewódzkiego Tadeuszem Kowalczykiem, dyrektorem gabinetu marszałka Bernardem Antosem i starostą kazimierskim Janem Nowakiem na czele.
Jak każe tradycja, był także "pokropek gruntu". Wody święconej nie żałował ksiądz Marian Jakubowski, proboszcz kazimierskiej parafii Miłosierdzia Bożego, zarazem katecheta w liceum. Oby na tym boisku wychowali się wspaniali sportowcy, przyszli mistrzowie - takie życzenie powtarzało się najczęściej podczas uroczystej inauguracji inwestycji.
- Mamy taką nadzieję. Może doczekamy się nawet mistrzów olimpijskich - podtrzymuje marzenia Włodzimierz Kruszyński, dodając: - Najważniejsze, że w czasie budowy zajęcia z wychowania fizycznego odbywają się normalnie. W naszej hali szkolnej, w hali przy ulicy Kościuszki, na basenie. Uczniowie nic na tym nie tracą - zapewnia dyrektor.
SZANSA DLA BRATA
Wartość inwestycji po przetargu wynosi nieco ponad milion złotych. Pół miliona stanowi dofinansowanie z budżetu państwa, 333 tysiące - dotacja ze Świętokrzyskiego Urzędu Marszałkowskiego. Resztę pieniędzy dokłada powiat kazimierski.
- Orlik to supersprawa. Szkoda tylko, że... trochę późno - uśmiecha się Katarzyna Stanek z klasy III A, przewodnicząca samorządu uczniowskiego w "Skłodowskiej". - Jestem już w trzeciej klasie, matura za pasem. Niewiele będę mogła skorzystać z Orlika - przyznaje. - Szansę ma za to mój młodszy brat Krzysztof, który chodzi do gimnazjum. Namawiam go usilnie, by w przyszłości wybrał się do liceum. A taki obiekt to także dobra promocja szkoły - uważa Kasia, która świetnie gra w koszykówkę i siatkówkę.
Co warto podkreślić, oprócz uczniów liceum z nowego Orlika korzystać będą też mieszkańcy Kazimierzy. Po południu, po zakończeniu zajęć szkolnych ma stać się ogólnodostępnym obiektem rekreacyjnym.
ROSNĄ BOISKA
"Skłodowska" jest numerem drugim, a pierwszy Orlik w Kazimierzy Wielkiej został wybudowany przy Szkole Podstawowej numer 3 i przekazany do użytku w październiku 2009 roku. W tym samym roku oddano też dwa boiska ze sztuczną nawierzchnią - choć nie klasyczne Orliki - w Czyżowicach (gmina Bejsce) oraz w Skalbmierzu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
